The boat on the river Malarstwo autorstwa Robert Gaillot

Nie na sprzedaż

Sprzedane przez Robert Gaillot

Zawiera certyfikat autentyczności
Ta grafika pojawia się w 1 kolekcjach
  • Oryginalna praca Malarstwo,
  • Wymiary Wysokość 45,7in, Szerokość 35in
Huile sur toile O tej pracy: Klasyfikacja, Techniki & Style Technik Malarstwo Malowanie to artystyczna forma malowania[...]
Huile sur toile
Przetłumaczone automatycznie
Obserwuj
Urodził się Gaillot i niemal natychmiast zanurzył się w ekscytujących przygodach Bibi Fricotin i jego przyjaciela Razibusa, a następnie Pieds Nickelés, Croquignol, Ribouldingue i Filochard. Szok emocjonalny[...]

Urodził się Gaillot i niemal natychmiast zanurzył się w ekscytujących przygodach Bibi Fricotin i jego przyjaciela Razibusa, a następnie Pieds Nickelés, Croquignol, Ribouldingue i Filochard. Szok emocjonalny wywołany bliskim kontaktem z tymi olibriusami uwarunkował i nadal determinuje jego wybory artystyczne. Bazgroli, rozmazuje i majstruje, niezbyt wyraziste obrazy, które w swoim opracowaniu i plastycznym oddaniu mają jedynie bardzo niejasny związek ze SZTUKĄ. Ale on nie przejmuje się tym facetem i wydaje się, że bezwstydnie się napawa, gdy wykonuje swoje nędzne zadanie. Jego ustaloną ideą, jak się wydaje, byłaby, jest i będzie, szkoła wagarów ad vitam æternam, spacer szlakiem ptactwa wodnego złego gustu, poprzez zadeklarowane upodobanie do wszystkiego, co jest przeciw i przeciw wszystkiemu, co jest za. Szkoły, trendy i ruchy, które wstrząsają artystycznym mikrokosmosem, sprawiają, że jest on szyderczy, a znawcy dogmatów śpią. „Kwintesencja jego sztuki”: pozory, lekceważenie elitaryzmu, który jest dla niego podstawową emanacją inteligencji. Sztuka, jeśli istnieje, zachwyca, zachwyca, rozprasza. Plusk. Sztuka, która prowokuje samobójstwo jarzmowatych, nie jest towarzystwem ponętnym. Dzieci o tym wiedzą i wyrażają to w swoich kolorowych bazgrołach. Nie mają techniki ani uprzedzeń, a otaczające je zanieczyszczenia wizualne nie paraliżują ich działań. Czyste serca. Którzy już nie biją w wąskie żebra zwolenników formuły, procesu czy techniki, kurwa, kurwa. Gdyby wszystkie głupki na świecie chciały podać sobie ręce... Coś w rodzaju międzynarodówki mnie to nie obchodzi, kosmiczna symfonia braku szacunku dla wszelkich zasad, wszelkich konwencji, planetarna farandole wszelkiej nieregularnej sztuki i nie tylko. Jeśli obrazy Gaillota będą mogły w nieskończenie małej dawce uczestniczyć w tej wielkiej wieczornej wycieczce, będzie mógł wymknąć się bez wyrzutów sumienia, wykonawszy swoje trzy małe sztuczki, a następnie odjechać.

Urodził się Gaillot i niemal natychmiast zanurzył się w ekscytujących przygodach „Bibi Fricotin”; i jego kumpel Razibus, potem entuzjaści „Les Pieds Nickelés”, „Croquignol”, „Ribouldingue”; i „Filocard”. Szok emocjonalny wywołany bliskim kontaktem z tymi towarzyszami warunkował i nadal determinuje jego wybory artystyczne. Bazgroli, bazgra i skleja, niektóre niezbyt wyraźne obrazy, które w swoim opracowaniu i artystycznym przedstawieniu mają dość niejasne powiązanie ze SZTUKĄ. Ale go to nie obchodzi i facet wydaje się bezwstydnie uszczęśliwiony, gdy udaje mu się osiągnąć swoje szydercze zadanie. Najwyraźniej jego stałym pomysłem byłoby, jest i będzie, wagarowanie „Ad Vitam Eternam”, spacer ścieżkami złego smaku z zadeklarowanym upodobaniem do wszystkiego, co jest przeciw i przeciw wszystkiemu, co jest za. Szkoły, skłonności, strefy wpływów, które wstrząsają artystycznym mikrokosmosem, wywołują u niego chichot, a znawcy dogmatów usypiają. „Kwintesencja jego sztuki”: zamieszanie mające na celu zrobienie psikusa elitaryzmowi, który jest dla niego niskim przejawem inteligencji. Sztuka, jeśli taka istnieje, zachwyca, rozwesela, bawi. Plusk. Sztuka, która prowadzi do samobójstwa zygomatycznego, nie jest atrakcyjnym towarzystwem. Dzieci o tym wiedzą i wyrażają to kolorowymi bazgrołami. Nie mają żadnej techniki, żadnych uprzedzeń, a otaczające je zanieczyszczenia wizualne nie paraliżują ich gestów. Czyste serca. Które nie biją już w formule, procesie ani technice ciasnych klatki piersiowej opiekunów. Gdyby wszyscy głupcy na świecie trzymali się za ręce… Coś w rodzaju międzynarodówki dla tych, których to wszystko jedno, kosmiczna symfonia braku szacunku wobec wszelkich zasad i wszelkich umów, planetarna farandole wszelkich wątpliwych dzieł sztuki czy skądinąd. jeśli maziki Gaillota mogą w nieskończenie małej dawce przyczynić się do tej wielkiej nocnej podróży, ten może umrzeć bez wyrzutów sumienia, trzy małe obroty i odejdzie.

Zobacz więcej od Robert Gaillot

Zobacz wszystkie dzieła
Rzeźba
Nie na sprzedaż
Malarstwo
Nie na sprzedaż
Malarstwo | 20,1x16,1 in
Nie na sprzedaż
Malarstwo
Nie na sprzedaż

Artmajeur

Otrzymuj nasz biuletyn dla miłośników i kolekcjonerów sztuki