Co zainspirowało Cię do tworzenia sztuki i zostania artystą? (wydarzenia, uczucia, doświadczenia…)
Od dziecka lubiłem rysować i malować. Zajmowałem się tym jako hobby aż do 6-7 lat temu. Potem dopadła mnie choroba, która przez kilka tygodni blokowała mnie w domu. Jedynym sposobem, aby poczuć synchronizację emocji i ulgę, było malowanie. Od tego momentu malowanie stało się codzienną potrzebą, integralną częścią mojego życia, a nie hobby. Zawsze był to sposób na swobodne wyrażanie siebie, bez zmartwień i trosk. Malując jestem po prostu sobą i dobrze czuję się we własnej skórze.
Jakie jest Twoje doświadczenie artystyczne, jakie techniki i tematy z którymi do tej pory eksperymentowałeś?
Jestem artystą samoukiem i rysuję od wielu lat. Odkąd zaczęłam pracować zawodowo, do tworzenia wymarzonych krajobrazów, chmur i „fal” używam głównie farb akrylowych i piasku. Pozwalają mi one wyobrażać sobie siebie w wielu różnych postaciach.
Dopiero niedawno zacząłem znowu rysować węglem drzewnym. Było to spowodowane moją obawą przed rozpoczęciem targów sztuki w Nowym Jorku bez żadnego z moich obrazów na płótnie – ze względu na problemy z wysyłką międzynarodową. Nie chciałam zaczynać targów z pustym stoiskiem, więc poszłam do sklepu ze sztuką i kupiłam węgiel i papier. Rysowałam przez dwa dni niemal bez przerwy - bardzo mi się to podobało, a wiele z nich sprzedałam też podczas targów! Swoją drogą, moje obrazy na płótnie w końcu dotarły i dzięki pomocy i hojności wielu artystów i ludzi w Nowym Jorku mogłem je pokazywać już drugiego dnia (od tamtej pory razem z rysunkami węglem).
Jakie są 3 aspekty, które odróżniają Cię od innych artystów i sprawiają, że Twoje prace są wyjątkowe?
Staram się być tak autentyczny i oryginalny, jak tylko potrafię, próbując oddać poczucie kojącego spokoju, które znajduję, gdy jestem otoczony wiatrem, trawą, wodą, skałami… Uważam, że ten sposób przedstawiania natury jest całkiem innowacyjny.
Uwielbiam używać kolorów piasku i akrylu, aby uzyskać efekty 3D/głębi, które pozwalają na zmianę obrazu w ciągu dnia, w zależności od oświetlenia w pomieszczeniu. To także sposób na fizyczne przeniesienie ziemi na płótno (to nie jest zbyt oryginalne, zdaję sobie z tego sprawę :).
Wierzę, że moja sztuka powoli ewoluowała z biegiem czasu i uwielbiam swobodę wyrażania siebie, bez obawy przed zmianami - pomimo linii ciągłości, którą, jak sądzę, można odnaleźć od pierwszych obrazów do najnowszych.
Skąd pochodzi Twoja inspiracja?
Moim głównym źródłem inspiracji jest natura: wszystko, co ma rytm i delikatny ruch, dodaje mi pewnego rodzaju spokojnej energii – to właśnie staram się uchwycić w moich pracach. Może to być wszystko, także bardzo małe i zwyczajne rzeczy, takie jak lekko drżące liście na gałęzi drzewa, falujące ruchy podwodnej trawy w rzece, ptaki latające na niebie… Dla mnie te rytmy są bardzo kojące, ale także bardzo potężne.
Jakie jest Twoje podejście artystyczne? Jakie wizje, doznania, uczucia chcesz wywołać u widza?
Staram się zaciekawić widza szeptem i wdziękiem, myślą o tym, by poczuć się swobodnie przed obrazem. Często przywołuje to stare wspomnienia, uśmiechy i poczucie, że każdy z nas może wnieść ten spokój do swojego życia. Obrazy mogą być cichym przypomnieniem tego uczucia, pomimo zawiłości naszego codziennego życia.
Jak wygląda proces tworzenia Twoich prac? Spontanicznie czy po długim procesie przygotowawczym (technicznym, inspirowanym klasyką sztuki lub innym)?
Zaczynam od dość intuicyjnego podejścia do płótna, z dużą ilością akcji. Wtedy całkowicie rezygnuję z kontroli i pozwalam wodzie, kolorowi i piaskowi na interakcję. Następnie proces staje się stopniowo coraz bardziej kontrolowany i bardzo powolny (moim zdaniem nie jest przyjemnie go oglądać, ponieważ wydaje się, że od dłuższego czasu nic się nie dzieje :).
Czy stosujesz jakąś szczególną technikę pracy? jeśli tak, czy możesz to wyjaśnić?
Zaczynam od energicznych działań, gdy tworzę na płótnie teksturowaną „piaszczystą” powierzchnię. Następnie główna konfiguracja wychodzi z interakcji piasku i bardzo rozcieńczonego koloru akrylu. Następnie kształtuję fale i przejścia chromatyczne za pomocą rozcieńczonego koloru, następnie grubszych warstw, welonów i washy, a dopiero ostatnie poprawki wykonuję bardzo gęstym kolorem aż do suchego pędzla.
Czy w Twojej pracy są jakieś innowacyjne aspekty? Czy możesz nam powiedzieć, które?
Bardziej zdefiniowane i wyraźne „fale” są typowe dla moich najnowszych prac, które, jak sądzę, oddają bardziej ideę powolnych części. Wcześniej tworzyłem bardziej „rozmytą i nieokreśloną” atmosferę.
Czy masz format lub medium, które najbardziej Ci odpowiada? jeśli tak, dlaczego?
Uwielbiam mieszać akryl i piasek, ponieważ daje mi to szansę na pracę na nierównej, bardzo przyjemnej w dotyku powierzchni, bez bycia zbyt mocnym i efektownym. Chociaż to też komplikuje mi życie, bo kształtowanie fal na piasku jest bardzo trudne :)
Gdzie produkujesz swoje prace? W domu, we wspólnym warsztacie czy we własnym warsztacie? A jak w tej przestrzeni organizujesz swoją pracę twórczą?
Mam studio w domu, w wydzielonym (bardzo brudnym) pokoju. Zwykle pracuję nad więcej niż jednym obrazem na raz, ponieważ zapobiega to „automatyzacji”.
Czy Twoja twórczość skłania Cię do podróży w celu poznania nowych kolekcjonerów, na targi lub wystawy? Jeśli tak, co Ci to daje?
Od 2019 roku miałem okazję poznać wielu kolekcjonerów podczas targów sztuki direct (gdzie artysta zakładał i opiekował się własnym stoiskiem): Byłem kilka razy w Londynie (Wielka Brytania) i ostatnio w Nowym Jorku (USA) ). Następnym przystankiem będzie Lost Angeles we wrześniu.
Kocham to ze względu na możliwość rozmowy z miłośnikami sztuki, zobaczenia co im się podoba, czego nie, jak obraz wywołuje u nich określone emocje.
Malowanie może być bardzo samotne, ponieważ spędzam wiele godzin w studiu sam (przy zawsze włączonej muzyce). Ale wierzę, że tworzenie obrazu jest jak dziwny dialog, w którym rozpoczynam rozmowę, która kończy się dopiero nowym spojrzeniem na obraz, wydobyciem z niego własnych emocji i myśli. To jak bycie częścią komunikacji, która ma niewidoczne i często nieoczekiwane konsekwencje, które czasami przeradzają się w przyjaźnie.
A kiedy dostaję zdjęcie i widzę, gdzie obraz wisiał, że jest kochany… to wspaniałe uczucie spełnienia.
Jak wyobrażasz sobie ewolucję swojej twórczości i kariery artystycznej w przyszłości?
Mam kilka pomysłów na nowe rozwiązania estetyczne.
Planuję także skonsolidować swoją obecność w USA poprzez kilka nowych targów sztuki w 2024 roku.
Z innej perspektywy chciałbym zbadać możliwość współpracy z grupami aktywnymi w tematyce środowiskowej.
Jaki jest temat, styl i technika Twojej najnowszej produkcji artystycznej?
Tematem przewodnim jest tworzenie wyimaginowanych miejsc, które mogą być jednocześnie górami i falami, wodą i ptakami, trawą i wiatrem. Wierzę, że byłyby to miejsca, w których moglibyśmy poczuć się zaabsorbowani, poczuć się częścią natury i mieć nadzieję, że zaznamy spokoju.
Czy możesz nam opowiedzieć o swoim najważniejszym doświadczeniu wystawienniczym?
W zeszłym roku Royal Academy of Arts w Londynie w Wielkiej Brytanii wybrała jeden z moich obrazów („Oddychaj mną”) na Letnią Wystawę 2022. Był wystawiany przez dwa miesiące w muzeum, gdzie Turner (jeden z moich ulubionych artystów wszechczasów) odbył „debatę” z Constablem. To było niesamowite widzieć obraz pokazany w towarzystwie tak wielu innych, zarówno wschodzących, jak i uznanych artystów, w pomieszczeniu poświęconym tematyce środowiskowej i zawieszony na ścianie dosłownie pełnej chmur.
Gdybyś mógł stworzyć słynne dzieło w historii sztuki, które byś wybrał? I dlaczego ?
Jest obraz Turnera (Wschód słońca, Zamek Norham, w Tate Britain), na którym maksymalnie rozwinął swoją technikę. Ale co więcej, ma hipnotyzujące światło, piękno i intensywność. Przenosi mnie w niesamowite miejsce, którego nie da się zapomnieć.
Gdybyś mógł zaprosić na kolację jednego znanego artystę (martwego lub żywego), kto by to był? Jak sugerujesz, żeby spędził wieczór?
Bardzo chciałbym zaprosić Rothko i zapytać, jak po raz pierwszy wyobrażał sobie swoje najbardziej reprezentatywne obrazy abstrakcyjne, ich poczucie nieokreśloności i rozciągłości w czasie. Chciałabym go też zapytać o strach i odwagę, jacy byli jego ulubieni poeci, jak mieszał kolory…