Swiatecki Marek Zdjęcie profilowe

Swiatecki Marek

Powrót do listy Dodano 26 paź 2003

biogram

Urodziłem się w 1956 roku, w Tomaszowie Mazowieckim. "Od zawsze" związany jednak jestem z Olsztynem, stolicą Warmii i Mazur. Dziś mieszkam w malutkiej i pięknie położonej podolsztyńskiej wsi Gronity. Szukając swego miejsca w życiu podejmowałem się wielu bardzo różnych zajęć i właściwie zawsze (może właśnie dzięki tej różnorodności) znajdowałem w tym dużą przyjemność.
Miałem swój zespół muzyczny, w którym grałem na flecie. Byłem aktorem eksperymentalnego teatru studenckiego; byłem akustykiem i "nadwornym" scenografem legendarnego "NIEBA", w którym czasem także śpiewałem i grywałem na instrumentach perkusyjnych. Jako instruktor k-o szkoliłem gospodynie klubów wiejskich. Organizowałem widownię i zajmowałem się reklamą Teatru w Olsztynie. Malowałem i sprzedawałem obrazy na ulicach Paryża. Byłem dyrektorem programowym Radia WAMA, a dla Radia Olsztyn pisałem i nagrywałem satyryczne "Poradniki dla prawdziwych mężczyzn". Zaprojektowałem też kilka plakatów, kalendarzy i okładek płyt. Mam "na sumieniu" scenografie i dyrektorowanie Spotkań Zamkowych "Śpiewajmy Poezję" w Olsztynie, a także scenariusz, scenografię i produkcję widowiska do obrazów Edvarda Muncha "Taniec życia" (także dla TVP).
Jestem inicjatorem powstania i prezesem Warmińsko-Mazurskiego Stowarzyszenia "ARESZT SZTUKI". Razem z przyjaciółmi, artystami z Warmii i Mazur organizujemy społeczny ruch na rzecz rewitalizacji centrum Olsztyna i stworzenia centrum sztuki w obiektachch zajmowanych obecnie przez areszt. Stworzyłem też kilka projektów z zakresu animacji kultury, min. wędrująca po Europie wystawa sztuki "Kochajmy Warmię" i projekt Międzynarodowego Festiwalu Sztuki "PEJZAŻ EUROPY".
Nade wszystko jednak największą przyjemność sprawia mi malarstwo, z którym "przyjaźnię się" od ponad 30 lat. Moje "spécialité de la maison" to portret, w którym penetruję głębie charakterów moich modeli, a od niedawna także pejzaż, malowany pastelami, medium do tego wprost idealnym.
Moje obrazy wielokrotnie pokazywane na licznych wystawach w galeriach w kraju i w Europie, publikowane także w amerykańskim "International Artist Magazine", to właściwie forma dokumentacji miejsca, w jakim od niedawna mieszkam, piękna jakim mam przyjemność cieszyć się każdego dnia. Tkwiąc niejako wewnątrz mojego pejzażu, nie mogłem tego nie namalować i nagle okazało się, że takie malowanie to właściwie wyrażanie najprostszych emocji - zachwytu towarzyszącego obserwacji natury, czysta radość tworzenia.
Dlaczego - paradoksalnie - szukamy miejsc niezakłóconych działalnością człowieka; dlaczego tak intensywnie i tak kojąco na nas oddziałują? Z pewnością tu właśnie możemy uświadomić sobie wielką prawdę: jesteśmy maleńką cząstką natury i tu właśnie możemy spróbować odnaleźć "swoje miejsce w szeregu".
Wszystkich podobnie odczuwających potrzebę kontaktu z naturą zapraszam na zajęcia mojej "Szkoły Pejzażu" w Olsztynie.
Jestem członkiem Związku Polskich Artystów Plastyków, Stowarzyszenia Pastelistów Polskich

ArtMajeur

Otrzymuj nasz biuletyn dla miłośników i kolekcjonerów sztuki