Wichert van Engelen, możliwości wyrażania

Wichert van Engelen, możliwości wyrażania

Olimpia Gaia Martinelli | 15 kwi 2023 5 minut czytania 0 komentarze
 

"Jestem artystą-rzemieślnikiem. Fascynują mnie możliwości wyrażania i realizowania wizualizacji, myśli w konkretnych materiałach takich jak stal i brąz".

Co zainspirowało cię do tworzenia sztuki i zostania artystą? (Wydarzenia, uczucia, doświadczenia...)

Jestem artystą rzemieślniczym. Fascynują mnie możliwości wyrażania i realizowania wizualizacji, myśli w konkretnych materiałach takich jak stal i brąz.

Mjn pierwszym impulsem do tworzenia sztuki był mój kurs na spawacza. Wychodząc z budynku minąłem pojemnik z odpadami żelaznymi. Rzut oka na tę pstrokatą kolekcję skrawków stali, pomyślałem: „Mógłbym z tego spawać łyżwiarza”.

Jakie jest Twoje artystyczne zaplecze, techniki i tematy, z którymi dotychczas eksperymentowałeś?

Oprócz różnych kursów rzemieślniczych jestem samoukiem na boku. Dopiero później w życiu zamieniłem moją kreatywność i zdolności wizualne w mój zawód.

Przez lata eksperymentowałem z wieloma technikami: piłowaniem, szlifowaniem i spawaniem sztywnych kawałków stali w formy organiczne; łączenie odpadowych kawałków drewna z różnych gatunków drzew w designerskie meble; odlewanie brązu i używanie go do renderowania niezrównanych detali.

Obecnie dużo eksperymentuję z łączeniem szkła i brązu. Technicznie trudny eksperyment (ze względu na duże różnice we właściwościach obu materiałów).

Jakie są 3 aspekty, które odróżniają Cię od innych artystów, czyniąc Twoje prace wyjątkowymi?

Szczegółowy spokój naturalnego piękna. „Wspaniałość natury w sile brązu”.

Rzemieślniczy proces tworzenia: Swoje rzeźby wykonuję całkowicie sam: od wstępnego pomysłu, projektu, opracowania, kształtowania po wykonanie form, odlewanie brązu i wykończenie rzeźby. Moje detale i świeża zielona patyna są technicznie charakterystyczne.

Nie zawsze traktuję „sztukę” poważnie. Regularnie robię bardziej komiczną wycieczkę: sztuka z przymrużeniem oka. Siedząca skórka od banana, marionetka Lego sprzątająca las lub „Teraz to SZTUKA”, ukłon w stronę przereklamowanej pracy Cattelana.

Skąd czerpiesz inspirację?

Natura. Wszystko, co widzę podczas codziennej przejażdżki rowerem po mieście.

Jakie jest twoje artystyczne podejście? Jakie wizje, doznania lub uczucia chcesz wywołać w widzu?

Chcę wywołać w widzu zachwyt, radość, przyjemność, dobre przeczucie całego piękna, które nas otacza w codzienności. Poprzez swoje szczegółowe obrazy podkreślam piękno przedmiotów codziennego użytku. Nie tyle poprzez zmianę wymiarów czy „wysadzanie” przedmiotów, ile przez rozróżnianie przedmiotów, rozdzielanie ich i dosłowne unieśmiertelnianie w brązie.

Jak przebiega proces powstawania Twoich prac? Spontaniczne czy z długim procesem przygotowawczym (technicznym, inspirowanym klasykami sztuki lub innym)?

W szczególności odlewanie z brązu to proces składający się z wielu etapów. Stosowana przeze mnie metoda „wosku traconego” pozwala na uzyskanie pożądanego detalu, ale ma tę wadę, że każdy krok w procesie jest jednorazowy. Jeśli popełnię błąd na jednym z etapów procesu, nie mogę cofnąć się o jeden etap w procesie. Muszę wtedy zacząć od kroku 1.

Kroki: pomysł; projekt (na papierze lub w mojej głowie); kształtowanie (papier, tektura, wosk pszczeli, wosk odlewniczy, drewno, pianka, lina itp.); przygotowanie odlewu (nakładanie kanałów odlewniczych, kanałów powietrznych, lejków odlewniczych, wzmocnień); wykonywanie form gipsowych lub ceramicznych; wypalić formę (ok. 800 stopni przez 4 do 8 godzin); czysta forma; rozgrzać brąz (ok. 1200 stopni); wlać brąz; po schłodzeniu przełamać formę; usunąć pozostałości gipsu; wykończ rzeźbę (usuń odlewy i kanały powietrzne; szlifuj); patyna (częściowo); umieścić rzeźbę na cokole.

Czy stosujesz określoną technikę pracy? jeśli tak, możesz wyjaśnić?

Tak, metodą „wosku traconego”. Pozwala to na drobne detale, ale prowadzi do jednorazowych form (gipsowych lub ceramicznych). Każda rzeźba jest więc niepowtarzalna.

Czy w Twojej pracy są jakieś nowatorskie aspekty? Możesz nam powiedzieć, które?

Jako artysta-rzemieślnik stale odnawiam swoją twórczość. Z każdą rzeźbą próbuję nowych technik. Obecnie przejawia się to w coraz większych rzeźbach (bo robię rzeźby z części i rozdzielam je na całość) oraz w łączeniu szkła i brązu.

Gdzie produkujesz swoje prace? W domu, we wspólnym warsztacie czy we własnym warsztacie? A w tej przestrzeni, jak organizujesz swoją pracę twórczą?

Swoje prace wykonuję we wspólnym warsztacie w Amsterdamie (Openbare Werkplaats Amsterdam). Inspirujące środowisko z wieloma rzemieślnikami i artystami z różnych dziedzin i stosującymi różne techniki. Wynajmuję tam miejsce do pracy na jeden lub więcej dni w tygodniu. Każde miejsce pracy jest wyposażone we wszystkie potrzebne mi narzędzia i sprzęt. Piece, których używam, zbudowałem sam i są teraz w warsztacie do ogólnego użytku.

Czy Twoja praca skłania Cię do wyjazdów na spotkania z nowymi kolekcjonerami, na targi lub wystawy? Jeśli tak, co ci to daje?

Nie tworzę sztuki do przechowywania w piwnicy. Każda wystawa daje mi lepszy wgląd w to, co miłośnicy sztuki mogą lub nie mogą docenić w mojej pracy. Wystawy dostarczają mi dobrego wkładu, oprócz oczywiście sprzedaży i regularnych prowizji.

Jak wyobrażasz sobie ewolucję swojej pracy i kariery jako artysty w przyszłości?

Mam w głowie o wiele więcej pomysłów i wizualizacji niż czasu! W tym roku królować będą duże obiekty (do około 2 metrów wysokości) oraz pogłębianie i poszerzanie kombinacji szkło-brąz.

Jaki jest temat, styl lub technika Twojej najnowszej produkcji artystycznej?

Temat: cud i kontrast

Styl: impresjonistyczny?

Technika: brąz ze szkłem

Czy możesz opowiedzieć coś o swoim najważniejszym doświadczeniu wystawienniczym?

Miłośnik sztuki, który powiedział do mnie: „Proszę pana, pan nie robi rzeźb. Robi pan rzeźby. Chociaż są niewielkich rozmiarów, małe słowo szkodzi im”.

Gdybyś mógł stworzyć słynne dzieło historii sztuki, które byś wybrał? I dlaczego?

Jest wiele obrazów, które chciałbym stworzyć. Wszystkie są obrazami, które sprawiają, że widz jest szczęśliwy, wesoły, daje przyjemne uczucie. Być może najważniejsza dla mnie praca: mały człowieczek odcinający gałąź w wielkim drzewie na Leidseplein w Amsterdamie – tytuł/twórca nieznany. Dzieło jest niewielkie, prawie niewidoczne, ale jest jednym z najbardziej cenionych dzieł sztuki w Amsterdamie.

Gdybyś mógł zaprosić słynnego artystę (żyjącego lub nieżyjącego) na obiad, kto by to był? Jak poleciłbyś mu spędzić wieczór?

Nie jestem mocnym networkerem. Kolacja ze znanym artystą szybko staje się niezręczna. Ale chodzenie przez chwilę po pracowni przypadkowego artysty w brązie i bez końca drzewa o używanych technikach brzmi zachęcająco.

Zobacz więcej artykułów
 

ArtMajeur

Otrzymuj nasz biuletyn dla miłośników i kolekcjonerów sztuki