Niektórzy uważają czytanie książek za jedno z najlepszych hobby na świecie. Nauka i wiedza są poszerzane, nowe miejsca można zwiedzać bez ruchu, a wyobraźnia jest karmiona. Ale co by było, gdyby książki były używane tylko do czytania? Co by było, gdyby można je było również wykorzystać jako materiał na dzieła sztuki?
Według artystki Elisabeth Sagan zaczęła ponownie łączyć się ze światem wydawniczym w 2016 roku po długim spadku w czytaniu. Po rozpoczęciu badań nad nowymi książkami i trendami odkryła Bookstagram, internetową społeczność na Instagramie, która udostępnia rekomendacje książek. Sama Elizabeth po pewnym czasie zaczęła publikować zdjęcia książek, które czytała, a jej posty z czasem stały się bardziej złożone.
Elizabeth nie robi tego projektu sama. Pracowała ze swoim najlepszym przyjacielem, @jamesem Trevino , i wykorzystali swoją obszerną bibliotekę do zbudowania skomplikowanych struktur książek, które widzisz na ich kontach. ”Z Jamesem prowadzą konto o nazwie @mybookfeatures , które służy jako galeria zdjęć i inspirujących platforma dla osób, które nie lubią czytać. Społeczność, którą wspólnie budują, dzieli się swoimi odkryciami i rekomendacjami z tymi, którzy podzielają ich zainteresowania.
Czy jesteś ciekaw, jak powstają te instalacje artystyczne? Elżbieta przedstawiła również ogólny zarys tego, jak pracuje i przyznała, że najtrudniejszą częścią procesu jest… Aby stworzyć treść dla moich i Jamesa kont Bookstagram, co kilka tygodni opuszcza swoje rodzinne miasto. przez kilka dni czerpie inspiracje z książek, filmów i popkultury, aby jak najlepiej to wykorzystać. ma wysokie wymagania, które sama sobie stawia, a jest nim wymyślanie świetnych pomysłów.
Obecnie Elizabeth ma 195 000 obserwujących na Instagramie, którzy lubią jej pracę z zapleczem książkowym. Artystka przyznała, że była zaskoczona uwagą, jaką przyciągnęła jej praca. Postrzega siebie najpierw jako czytelnika, a potem jako fotografa, ale jej miłość do książek idzie w parze z jej własnym artystycznym „ja”. Mówi, że nie mogła planować dojść do tego momentu, ale jest bardzo szczęśliwa, że tak się stało.
Jean Dubreil
| Magazyn ArtMajeur