Lito, zawsze pociągała mnie artystyczna ekspresja

Lito, zawsze pociągała mnie artystyczna ekspresja

Olimpia Gaia Martinelli | 13 maj 2023 5 minut czytania 0 komentarze
 

„Odkąd pamiętam zawsze pociągała mnie artystyczna ekspresja. Pamiętam, jak z podziwem i fascynacją kontemplowałem klasyczne rzeźby w książkach o sztuce lub ryciny w Starej i malowniczej Europie Rolfa Mullera”...

Co zainspirowało Cię do tworzenia sztuki i zostania artystą (wydarzenia, uczucia, doświadczenia...)?

Odkąd pamiętam zawsze pociągała mnie ekspresja artystyczna. Pamiętam, jak z podziwem i fascynacją kontemplowałem klasyczne rzeźby w książkach o sztuce lub ryciny w książce Vieja y Pintoresca Europa autorstwa Rolfa Mullera. W moim domu znajdowała się monograficzna książka o Xoanie Piñeiro, rzeźbiarzu z mojego kraju, z wieloma dziełami zbudowanymi w pobliżu miejsca, w którym mieszkałem i które mogłem odwiedzić. Pamiętam zdziwienie, jakie towarzyszyło kontemplacji oczami dziecka rzeźby Plaza de España w Vigo, autorstwa Juana Oliveiry, 18-metrowej figury pięciu koni wznoszących się spiralnie ku niebu. Z drugiej strony dużo rysowałem i chciałem być handlarzem złomu, fascynowało mnie, jak powstają przedmioty, uważałem je za piękne. Dlatego zawsze podziwiałem zawody pracujące bezpośrednio z materiałami tektonicznymi: stolarze, murarze, kamieniarze... Bardzo ważna dla rozwoju tej wrażliwości była postać mojego ojca, który przekazał mi zamiłowanie do pracy ręcznej, wartość człowieka budowniczego. Później zainteresowałem się architekturą, a moje przeczucia stały się pewnikami: przede wszystkim Jean Prouvé i Jorge Oteiza byli postaciami, które wspierały mnie w tym konstruktywnym niepokoju, w tej potrzebie nie tylko projektowania, ale i budowania. A potem przypadkowo pojawiła się rzeźba, jako próbny krok w nowy teren. I oto jesteśmy.

Jakie jest Twoje artystyczne wykształcenie, techniki i tematy, z którymi dotychczas eksperymentowałeś?

W moim przypadku trening artystyczny i technika poszły różnymi drogami. Z wykształcenia jestem architektem, co niewątpliwie uwarunkowało mój sposób rozumienia przestrzeni i jej relacji. Od strony technicznej pracowałem jako murarz, co dało mi praktyczną wiedzę na temat zastosowania i natury materiałów, których używam.

Jakie są 3 aspekty, które odróżniają Cię od innych artystów, czyniąc Twoje prace wyjątkowymi?

Myślę, że różnic nie ma, a jednocześnie są wszystkie: wszyscy siedzimy na tym samym krześle, ale na różne sposoby.

Skąd czerpiesz inspirację?

Z obserwacji. Żyjemy w otoczeniu rzeźby, rozumianej jako połączenie przestrzeni i bryły, zarówno w środowisku naturalnym, jak i zabudowanym. Czasami jest to świadomy proces dotyczący czegoś konkretnego: dzieła rzeźbiarskiego, obrazu, sposobu układania kamieni na wybrzeżu itp.; innym razem jest to świadomy proces dotyczący czegoś bardziej abstrakcyjnego: ćwiczenia z geometrii wykreślnej, techniki reprezentacji kartograficznej itp.; ale przez większość czasu myślę, że jest to nieświadomy proces, który karmi się tym, co już zaobserwowano.

Jakie jest twoje artystyczne podejście? Jakie wizje, doznania lub uczucia chcesz wywołać w widzu?

Nie staram się przekazać żadnych wrażeń, przynajmniej świadomie. Nigdy nie myślę o widzu, kiedy pracuję nad pracą. Uważam, że to nie dzieło interpeluje widza, ale raczej to widz czuje się interpelowany przez dzieło i projektuje na nie swoje niepowtarzalne i subiektywne spojrzenie. Dlatego w spojrzeniu drugiego nie ma miejsca na konsensus.

Jaki jest proces powstawania Twoich prac: spontaniczny czy z długim procesem przygotowawczym (technicznym, inspirowanym klasykami sztuki lub innymi)?

Są to procesy, które wymagają wcześniejszego przygotowania, od strony kompozycyjnej po konstruktywną stronę techniczną. Istnieje porządek, metodologia, która jest nieodłączna od materiałów, których używam i która zapobiega spontaniczności.

Czy stosujesz jakąś szczególną technikę pracy, a jeśli tak, czy możesz ją wyjaśnić?

Biorąc pod uwagę technikę, a także materiały, których używam, myślę, że chociaż wykonuję rzeźby, to nie jestem rzeźbiarzem, pojmując rzeźbiarza jako tego, który „scalpere”: nie rzeźbię, nie modeluję; to, co robię, to „struere”: składanie, układanie w stosy, więc określam się bardziej jako budowniczy. Co prawda w końcowej fazie tworzenia używam klasycznych technik rzeźbiarskich, wymaga to korekty, subtelniejszej linii, ale element wytwórczy moich prac jest wybitnie konstruktywny.

Czy w Twojej pracy są jakieś innowacyjne aspekty i czy możesz nam powiedzieć, które?

Być może mógłbym wspomnieć o wykorzystaniu opakowań kartonowych jako materiału szalunkowego i zastosowaniu betonu jako materiału rzeźbiarskiego, nie jako elementu innowacyjnego, ale być może jako cech charakterystycznych.

Czy masz jakiś format lub medium, z którym czujesz się bardziej komfortowo? jeśli tak, to dlaczego?

Dobrze czuję się w średnich i dużych formatach, małe formaty są bardzo przydatne do modeli i testów większych elementów, ale coraz bardziej mnie interesują jako sposób na eksplorację finalnych elementów.

Gdzie produkujesz swoje prace? W domu, we wspólnym warsztacie czy we własnym warsztacie? A w tej przestrzeni, jak organizujesz swoją pracę twórczą?

Tworzę w przestrzeni poza moim domem, która na początku była przestrzenią szczątkową, ale kolonizuje coraz więcej przestrzeni i staje się czymś w rodzaju wiecznej strefy pracy. Niedawno pokryłem część, więc mogę pracować, gdy pada deszcz, co jest wielką poprawą pod względem mojej produktywności. Jestem mentalnie zorganizowany, ale przestrzennie nieustrukturyzowany.

Czy Twoja praca zmusza Cię do podróżowania na spotkania z nowymi kolekcjonerami, na targi lub wystawy? Jeśli tak, co Ci to daje?

Muszę powiedzieć, że podróżuję mniej niż bym chciał, ale wymiana zawsze wzbogaca.

Jak wyobrażasz sobie ewolucję swojej pracy i kariery jako artysty w przyszłości?

Mam wiele wyimaginowanych prac, które otwierają przede mną nowe ścieżki, które chciałbym zbadać, więc mam nadzieję, że wyobrażam sobie siebie mówiącego dokładnie to samo za 20 lat.

Jaki jest temat, styl lub technika Twojej najnowszej produkcji artystycznej?

Pracuję nad dziełem opartym na anatomii kobiet, w stylu Home IV, ale przeplatam je innymi rozpoczętymi pracami. Zwykle pracuję nad więcej niż jedną pracą w tym samym czasie i łączę jednocześnie prace na różnych etapach rozwoju.

Czy możesz opowiedzieć o swoim najważniejszym doświadczeniu wystawienniczym?

Moje ostatnie doświadczenie wystawiennicze miało miejsce na XXIII Międzynarodowym Biennale Arte no Morrazo w zeszłym roku i było bardzo satysfakcjonujące. Ponieważ było to w miejscu, w którym mieszkam, w otoczeniu rodziny i przyjaciół.

Gdybyś mógł stworzyć słynne dzieło w historii sztuki, które byś wybrał? I dlaczego?

Nie pomyślałbym o czymś takim, ale wybrałbym Panteon w Rzymie. Bo tam wszystko jest.

Gdybyś mógł zaprosić słynnego artystę (żyjącego lub nieżyjącego) na obiad, kto by to był? Jak proponujesz spędzić wieczór?

Cóż, byłoby z Jorge Oteizą w nigdy nie wybudowanej kaplicy na drodze do Santiago, na ziemiach Kastylii. Jedliśmy mięso i piliśmy wino, reszta przychodziła sama.

Powiązani artyści
Zobacz więcej artykułów
 

ArtMajeur

Otrzymuj nasz biuletyn dla miłośników i kolekcjonerów sztuki