Iana Venedchuk, rysuję od dzieciństwa

Iana Venedchuk, rysuję od dzieciństwa

Olimpia Gaia Martinelli | 29 sie 2023 4 minut czytania 1 komentarz
 

"Zawsze inaczej patrzyłam na świat. Prowadzę bardzo intensywne życie i od dawna szukam siebie. Próbowała swoich sił w ponad 25 zawodach, ale zawsze wracała do sztuki malarstwa. A w 2017 r. Pogodziłem się z faktem, że to ja”.

Co zainspirowało Cię do tworzenia sztuki i zostania artystą? (wydarzenia, uczucia, doświadczenia...)

Zawsze inaczej patrzyłem na świat. Mam bardzo gorączkowe życie i szukam siebie od dłuższego czasu. Próbowała swoich sił w ponad 25 zawodach, jednak zawsze wracała do malarstwa. A w 2017 roku pogodziłem się z faktem, że to ja.

Jakie są twoje artystyczne doświadczenia, techniki i tematy, z którymi już eksperymentowałeś?

Rysuję od dzieciństwa, ale dopiero od 2017 roku to się przebiło i zaczęłam transmitować swoją duszę na płótnach. Próbowałam wszystkich technik, ale zdecydowałam się na dwie, które łączę w swoich cyklach malarskich: płótno/akryl (główna), pomocnicza (gwasz/kolaż).

Jakie są 3 aspekty, które odróżniają Cię od innych artystów, czyniąc Twoje prace wyjątkowymi?

Gwasz/kolaż - wymyśliłam połączenie tych technik. Moje obrazy są bardzo głębokie, często bardzo smutne, a nawet prowokacyjne, ale mimo to są bardzo jasne i bogate. Przeciwieństwo mojego wszystkiego.

Skąd czerpiesz inspirację?

Moja praca to moje dzieci. Przekazuję na zdjęciach wszystkie najsilniejsze uczucia. Coś, co budzi we mnie odrazę, z czym się nie zgadzam lub sprawia mi wielką przyjemność. Wierzę, że moje obrazy pozostaną w przyszłości i nowe pokolenia będą w stanie zrozumieć, o czym myślałem i co mnie martwiło, bo zamierzam zmieniać świat na lepsze.

Jakie jest twoje artystyczne podejście? Jakie wizje, doznania lub uczucia chcesz wywołać w widzu?

Zrozumienie to wszystko, czego chcę.

Jak przebiega proces tworzenia Twojej pracy? Spontanicznie czy z długim procesem przygotowawczym (technicznym, inspiracjami klasykami sztuki itp.)?

Wszystkie moje obrazy przychodzą mi nagle do głowy i widzę je jak w rzeczywistości, w głowie wprowadzam poprawki i od razu zabieram się do pracy.

Czy stosujesz określoną technikę? Jeśli tak, czy możesz wyjaśnić?

Farbami maluję tylko pędzlami płaskimi i raczej rzadkimi pociągnięciami, osiągam efekt realizmu, ale najważniejsze, żeby to nie był realizm, tylko układam też kolaż w paski, widocznie to się łączy. W kolażu bardzo skrupulatnie dobieram odpowiedni kolor, czasem dla jednego ważnego paska potrafię przejrzeć 100 magazynów.

Czy w Twojej pracy są jakieś nowatorskie aspekty? Możesz nam powiedzieć, które?

już o tym pisałem. Technika gwasz/kolaż wymyślona przeze mnie. W 2010 pierwszy raz zrobiłam kolaż, nie widziałam nikogo układającego paski tak jak ja, ale z biegiem lat pojawiło się wielu kolażystek i zupełnie mi to nie pasowało, więc postanowiłam połączyć mój ulubiony gwasz z kolaż, po skończeniu zdjęcia nawet uroniłam łzę jaka była piękna. To było zdjęcie z "Akry" - o śmieciach, ale o Afryce.

Czy masz najwygodniejszy format lub medium? Jeśli tak, dlaczego?

Tak, muszę być sam i upewnić się, że odtwarzam moją playlistę z muzyką pasującą do obrazka. Wydaje się, że muzyka utrzymuje mnie w tym stanie. Zapominam o czasie i wszystkim, co dzieje się wokół. Jestem tylko ja i ona...

Gdzie produkujesz swoje prace? W domu, we wspólnym warsztacie czy we własnym warsztacie? A w tej przestrzeni, jak organizujesz swoją pracę twórczą?

W domu. I to nie zależy od mojego miejsca urodzenia, najważniejsze jest to, że mieszkam tam w tej chwili i uważam to za tymczasowe domy. Nigdy nie chciałem warsztatu, chcę mieszkać w warsztacie)))

Czy Twoja praca zmusza Cię do podróżowania na spotkania z nowymi kolekcjonerami, na targi lub wystawy? Jeśli tak, co Ci to daje?

O tak, naprawdę uwielbiam zwracać uwagę na moje obrazy, chociaż bardziej prawdopodobne jest, że oni to uwielbiają, a ja jestem tylko ich przewodnikiem.

Jak wyobrażasz sobie ewolucję swojej pracy i kariery jako artysty w przyszłości?

Podczas prezentacji moich obrazów zostanie omówiony problem naszych czasów i zostanie uruchomiony fundusz, który pomoże go rozwiązać. A na moich wystawach będzie zbiórka o wielkim projekcie pomocy bezdomnym zwierzętom, któremu poświęcę swoje życie.

Jaki jest temat, styl lub technika twoich najnowszych prac?

Jest to cykl obrazów o tematyce „Koronawirus” składający się z trzech obrazów. Starałem się w nim jak najdokładniej przekazać swoją opinię na temat największej epidemii naszych czasów. Jestem przekonany, że byliśmy prześladowani, zwodząc cały świat. Chcę, żeby przyszłe pokolenia wiedziały, że wiedziałem wszystko, jak pytasz? Skąd pochodzą moje obrazy... Nie mam odpowiedzi na to pytanie, po prostu maluję obrazy i wierzę, że są do czegoś potrzebne.

Opowiedz nam o swoim najważniejszym doświadczeniu wystawienniczym?

To chyba moja pierwsza wystawa w 2017 roku, kiedy nazwę obrazów wymyśliłam już w muzeum, bo nawet nie myślałam, że to takie ważne, żeby o obrazie mówić i nadać mu nazwę. Byłam tak podekscytowana otwarciem, że postanowiłam pojechać do innego miasta i nie być tam w ogóle, a ja świętowałam z przyjaciółmi i płakałam ze szczęścia, że mnie to spotyka.

Gdybyś mógł stworzyć słynne dzieło w historii sztuki, co by to było? I dlaczego ?

Być może już go stworzyłem, a może stworzę ponownie, ale na pewno będzie mój, nie chcę nawet myśleć o pracy innych ludzi. W końcu artysta przez całe życie chodził do genialnej pracy, przeszedł wiele cierpienia i szczęścia, jak mogę próbować uczuć innych ludzi? Chciałbym zrobić porządek na strychu.

Gdybyś mógł zaprosić jednego znanego artystę (nieżyjącego lub żyjącego) na obiad, kto by to był? Jak proponujesz mu spędzić wieczór?

Zdecydowanie Frederic Begbeder. Jego książki to najwyższy stopień wspaniałej fantazji. Chciałbym spędzić wieczór na premierze jego książki, a potem po prostu zjeść kolację i porozmawiać o pogodzie, po prostu porozmawiać, wiesz?

Zobacz więcej artykułów
 

ArtMajeur

Otrzymuj nasz biuletyn dla miłośników i kolekcjonerów sztuki