Jems cehes, płótna, pędzle i spraye

Jems cehes, płótna, pędzle i spraye

Olimpia Gaia Martinelli | 27 lut 2022 2 minut czytania 0 komentarze
 

Prace Jemsa Cehesa nie próbują czegoś pokazać, one rzeczywiście to robią! Wszystko to dzięki technice, która łączy użycie aerografu, sprayu, pędzli i płótna...

Co skłoniło Cię do zostania artystą? Jakie jest Twoje tło ?

Głupio wierzę, że to siła rzeczy mnie tam zaprowadziła. Przez długi czas eksplorowałam swoją nieświadomość poprzez rysowanie, potem po szkoleniu, które miało wprowadzić mnie w nowe narzędzie: aerograf, nabrał kształtu na płótnach, pojawiły się kolory.Następnie zaproponowałam swoją pracę i No to proszę.

Jakie 3 rzeczy odróżniają Cię od innych artystów?

Ich własne oczy, moje oczy i twoje, rozżarzony widz.

Skąd czerpiesz inspirację?

Nie wiem. To ja do niej idę, a ona nigdy nie jest tam, gdzie ją sobie wyobrażam. to, co mnie inspiruje, to zawsze przypadek.

Opowiedz nam o koncepcji swoich prac, masz długą pracę przygotowawczą, czy jest ona dość spontaniczna?

W moim przypadku praca rodzi się na kartce, pod ołówkiem, pomiędzy tymi dwiema rzeczywistościami. chodzi o to, aby jak najbardziej oderwać się od swojej linii, aby tak się stało. Rodzaj puszczania tam, gdzie świadomość interweniuje tylko okazjonalnie.Spontaniczność musi mieścić się w ramach i wszystko tam jest: znajdź to bez patrzenia!

Co chcesz pokazać poprzez swoją pracę?

Nie próbuję pokazywać, pokazuję, to fakt.

Czy w swojej pracy wykorzystujesz nietypowe techniki lub materiały?

Nie. jeśli nie aerograf, co jest rzadkością. Pracuję na płótnie i przy okazji pomagam sobie pędzlami i sprayami. Nic, co by nie cofnęło kroniki.

Czy masz ulubiony format? Czemu ?

Głównie duże formaty.

Jakie trudności napotykasz w swojej pracy?

Szczerze mówiąc, poza pewnymi kontekstami finansowymi, które wyjaśniają ciasnotę mojego warsztatu, do tej pory nie spotkałem się z żadnymi większymi pułapkami.

Jak pracujesz? W domu, we wspólnym warsztacie, we własnym warsztacie?

Raczej w domu.

Czy praca artysty prowadzi cię do wielu podróży?

Nie.

Jaki był najlepszy moment w Twojej karierze?

Nie sądzę, że można to nazwać karierą.

Jak widzisz swoją pracę za dziesięć lat?

Na szczęście nie widzę tak daleko.

Nad czym aktualnie pracujsz? Planujesz wkrótce wystawę?

Drugi rozdział tej tak zwanej kariery, pierwszy został zamknięty.

Gdybyś mógł stworzyć arcydzieło historii sztuki, które byś wybrał? Czemu ?

Prawdopodobnie „jesienny kanibalizm” Dali.

Gdybyś mógł zaprosić na obiad znanego artystę (żywego lub martwego), którego byś wybrał? Czemu ?

Salvatore Dalí. Urzekać, a także dlatego, że zmarli artyści są mniej gadatliwi niż żywi, a posiłek w ciszy jest bezcenny!

Zobacz więcej artykułów

Artmajeur

Otrzymuj nasz biuletyn dla miłośników i kolekcjonerów sztuki