Co zainspirowało Cię do tworzenia dzieł sztuki i zostania artystą? (wydarzenia, uczucia, przeżycia itp.)
Od dzieciństwa pasjonuję się sztuką i ceramiką, jednak los sprawił, że skończyłem na studiach inżynierskich. Myślę, że w pewnym sensie to techniczne podejście do życia sprawiło, że zapragnąłem wrócić do sztuki. Niektórzy ludzie wokół mnie nie rozumieli mojej zmiany kierunku, ale dzisiaj nie żałuję tego. Od tego czasu jestem z tymi ludźmi i przede wszystkim pogodziłem się ze sobą. Sztuka to nieskończona eksploracja, a każde odkrycie jest dla mnie źródłem inspiracji.
Jakie jest Twoje doświadczenie artystyczne, jakie techniki i tematy z którymi do tej pory eksperymentowałeś?
W moim podejściu do ceramiki tworzywo kieruje kreacją. Clay jest dla mnie czymś więcej niż tylko środkiem wyrazu, jest współautorem. Dzieło powstające w wyniku kreacji jest w skrócie śladem dialogu materiału z artystą. Każdy materiał ma swoje właściwości, ale najbardziej fascynuje mnie glina. Zacząłem tworzyć od ceramiki i odkryłem, że w tej sztuce glina wykorzystuje swój pełny potencjał. Odkąd zwróciłem się w stronę rzeźby abstrakcyjnej i figuratywnej, nadal wykorzystuję koło garncarskie do opracowywania elementów moich dzieł.
Jakie są 3 aspekty, które odróżniają Cię od innych artystów i sprawiają, że Twoje prace są wyjątkowe?
1. Staram się nie powielać tematów i technik innych artystów. Ważne jest dla mnie, aby wytyczyć własną ścieżkę z technicznego i inspirującego punktu widzenia. Bardziej wzbogacające kulturę będzie, jeśli każdy przyniesie własne odkrycia.
2. W moich kreacjach to materiał mówi więcej niż ja. Dbam o to, aby znaczenie moich dzieł było głębsze niż tematy, które reprezentują. Dla kreacji tematem jest jedynie rytm, materiałem jest melodia, która nadaje kompozycji pełny sens.
3. Tworzę ceramikę w różnych kształtach: równolegle rozwijam kilka serii, które czasami łączą się w kluczowe kształty. Gdyby w bardzo odległej przyszłości moje dzieła były badane przez historyków, niewykluczone, że doszliby do wniosku, że są to dzieła różnych autorów.
Skąd pochodzi Twoja inspiracja?
Moim największym źródłem inspiracji jest natura: obserwuję znajdujące się w niej tekstury i kształty oraz sposób, w jaki ewoluują. Sama glina inspiruje mnie swoimi wyjątkowymi właściwościami, które można nieskończenie zwielokrotniać na kole garncarskim, ponieważ jest to materiał godny zaufania i otwierający się w dotyku. Reaguje na nieskończoną liczbę algorytmów modelowania, w wyniku czego rodzą się unikalne kształty.
Jakie jest Twoje podejście artystyczne? Jakie wizje, doznania, uczucia chcesz wywołać u widza?
Ważne jest dla mnie dzielenie się pięknem, jakie odsłania mi ceramika, bez skrupulatnego poszukiwania precyzyjnych kształtów. Już sama natura materiału podpowiada pewne linie i to właśnie one nadają finalny kształt przedmiotowi. Prace z moich abstrakcyjnych lub figuratywnych cykli mogą wydawać się skomplikowane i szczegółowo przemyślane, ale ci, którzy mieli już kontakt z gliną, z łatwością będą w stanie rozszyfrować proces twórczy. Ta logika dotyczy także muzyki, malarstwa i tańca: jeśli nie zna się podstaw tych sztuk, trudno ogarnąć ich złożoność i elegancję. Wystarczy doświadczenie w łączeniu kolorów, komponowaniu melodii czy opanowaniu ciała w rytm muzyki.
Ceramika ma swój własny język, notatki i gramatykę i jeśli uszanujesz jej naturę, możliwe jest stworzenie przedmiotu, który będzie wydawał się naturalny. To właśnie tę wątpliwość co do skonstruowanej lub naturalnej natury przedmiotu staram się kultywować w moich kreacjach.
Jak wygląda proces tworzenia Twoich prac? Spontanicznie czy z długim procesem przygotowawczym (technika, inspiracja klasyką sztuki lub inną)?
Formy moich prac są różnorodne, podobnie jak procesy twórcze. Czasami muszę stworzyć specjalny instrument do powstania dzieła. Eksperymentuję także z nowymi recepturami mas i glazur, aby uzyskać nowe, niepowtarzalne efekty.
Czasem tworzę też obiekty bardziej spontanicznie, czasem tworząc serię. Jednak za moimi spontanicznymi kreacjami stoją lata nauki i praktyki materiału. Umiejętność przewidywania zachowania materiałów to także wynik licznych eksperymentów.
Czy stosujesz jakąś szczególną technikę pracy? jeśli tak, czy możesz to wyjaśnić?
Ceramika to technika, do której zawsze wracam. Glina zaskakująco zmienia właściwości po obróceniu. Koło garncarskie, podobnie jak koło, jest dla mnie jednym z najważniejszych wynalazków w historii ludzkości. To niesamowite, że zwykły kawałek ziemi może przekształcić się w różne przedmioty, których kształty czasami nie mają już naturalnego wyglądu.
Czy w Twojej pracy są jakieś innowacyjne aspekty? Czy możesz nam powiedzieć, które?
Chociaż wykorzystuję techniki garncarskie przodków, w mojej pracy znajdują się innowacyjne aspekty. Zawsze chciałem wnieść coś nowego do ceramiki, która zbyt często sprowadzana jest do jej funkcji użytkowej lub wręcz prymitywnej. Jednakże koło garncarskie jako narzędzie do modelowania może popchnąć dalej podstawowe techniki ceramiczne. W każdej swojej twórczości staram się pogłębić lub wnieść coś nowego. Trudno mi opisać słowami moje innowacje bez odwoływania się do rysunków i diagramów. Swoimi odkryciami lubię w praktyczny sposób dzielić się podczas prowadzonych przeze mnie kursów mistrzowskich.
Czy masz format lub medium, które najbardziej Ci odpowiada? jeśli tak, dlaczego?
Nie mogę bronić poglądu, że sztuka ma ograniczenia; ale jedyne ograniczenia, jakie istnieją w sztuce ceramicznej, dotyczą materiału i technik produkcji. Konieczne jest zatem maksymalne zoptymalizowanie procesu tworzenia. W przypadku niektórych moich projektów modeluję procesy na komputerze przed złożeniem kilku części w jedną całość. Najważniejsze są zatem narzędzia produkcyjne: format tylko do nich się dostosowuje. Uważam, że sztuka nie powinna mieć formatu.
Gdzie produkujesz swoje prace? W domu, we wspólnym warsztacie czy we własnym warsztacie? A jak w tej przestrzeni organizujesz swoją pracę twórczą?
W latach 2002-2022 pracowałem w warsztacie w Kijowie, ale wojna w moim kraju spowodowała, że straciłem tę możliwość. Dziś jestem zmuszona mieszkać i rozwijać swoje dzieła w mieszkaniu w Limoges, a następnie wypalać je w piecu innych ceramików we Francji. Bez hojności i gościnności, jakie otrzymałam we Francji, dalsze tworzenie nie byłoby dla mnie możliwe.
Aby móc tworzyć nowe projekty na dużą skalę, tak jak to zrobiłem na Ukrainie, konieczne jest posiadanie wydzielonej przestrzeni, w której można się odizolować. Trzeba też mieć czas, ale przede wszystkim czas jakościowy. Pomysł zostaje w pełni zrealizowany dopiero wtedy, gdy całkowicie poświęcisz się procesowi jego realizacji. To forma odpuszczenia.
Mieszkam i pracuję w swoim warsztacie: tam śpię i tam gotuję. Ostatecznie podoba mi się ten stały kontakt z moimi obecnymi dziełami, których proces realizacji może trwać nawet kilka miesięcy. Z biegiem czasu tworzenie stało się moim najwyższym priorytetem: moje ubrania robocze muszą być wygodniejsze niż ubrania miejskie. Wierzcie lub nie, ale mój warsztat to czysty chaos.
Czy Twoja twórczość skłania Cię do podróży w celu poznania nowych kolekcjonerów, na targi lub wystawy? Jeśli tak, co to dla Ciebie oznacza?
Podróżowanie jest dziś nierozerwalnie związane z byciem artystą, ale w idealnym przypadku nie chciałabym już być od niego zależna. Na razie nadal muszę dużo podróżować po świecie, aby moje dzieła były jak najlepiej widoczne. Jestem członkiem Międzynarodowej Akademii Ceramiki (IAC) w Genewie, moje prace wystawiane są w ośmiu muzeach na całym świecie: w Chinach, Korei Południowej, Francji, Włoszech, Hiszpanii i Ukrainie. Brałam udział w licznych międzynarodowych rezydencjach i konkursach, gdzie otrzymałam kilka nagród. Staram się także brać udział w Biennale, wystawach i targach. W kontekście wojny na Ukrainie pilniejsza stała się pomoc w rozpowszechnianiu sztuki współczesnej z mojego kraju na międzynarodowej scenie kulturalnej.
Jak wyobrażasz sobie ewolucję swojej twórczości i kariery artystycznej w przyszłości?
Dziś mam wystarczająco dużo projektów, które zajmą mnie na następne dziesięć lat. Niestety pomysły rodzą się łatwiej niż ich realizacja. Zdarza się jednak, że niektóre z moich pomysłów są ostatecznie niemożliwe do zrealizowania. Obecność moich prac na rynku Artmajeur jest ważnym motorem mojej kariery artystycznej. Staram się jak najlepiej organizować zadania związane z moją pracą artystyczną, aby wygospodarować jak najwięcej czasu na twórczość. Ogólnie rzecz biorąc, robię wszystko, aby mieć miejsce i czas, aby się temu poświęcić.
Jaki jest temat, styl i technika Twojej najnowszej produkcji artystycznej?
Obecnie pracuję nad cyklem abstrakcyjno-fuguracyjnym, który nazwałem „PUZATKA”. Zacząłem ją pod koniec 2021 roku, ale ze względu na kontekst na Ukrainie nie mogłem rozwinąć tej serii tak szybko, jak bym chciał. W serii „PUZATKA” wykorzystuję koło garncarskie do tworzenia prymitywnych kształtów, które po złożeniu przekształcam w realistyczne obiekty. Kształty ceramiki zagnieżdżone w sobie ulegają deformacji wyłącznie pod wpływem siły grawitacji.
Czy możesz nam opowiedzieć o swoim najważniejszym doświadczeniu wystawienniczym?
Każde doświadczenie ma swoje znaczenie, ale niektóre są dla mnie szczególnie istotne. W 2019 roku reprezentowałam Ukrainę na 10. Międzynarodowym Biennale Ceramiki w Korei Południowej. To osiągnięcie dla mnie, artysty, ale także dla ukraińskiej ceramiki. W 2021 roku zorganizowałem wraz z dwoma ukraińskimi artystami wystawę „REFLEX” w Muzeum Sztuki Dekoracyjnej OM Belyi w małym miasteczku Czernomorsk na południu Ukrainy. Nie jest to wystawa prestiżowa, ale dla mnie była bardzo ważna, ponieważ przyczynia się do rozwoju kultury na Ukrainie.
Gdybyś mógł stworzyć słynne dzieło z historii sztuki, które byś wybrał? I dlaczego?
Nie potrafię do końca odpowiedzieć na to pytanie: mam swoją drogę artystyczną i ważne jest dla mnie, aby nie podążać nią drogą kogoś innego. Stworzenie dzieła, które staje się sławne, to ogromna odpowiedzialność wobec społeczeństwa, ale i gwarancja pewnej wolności. Sława zapewnia artyście pewną stabilność. Też chciałabym mieć „moje słynne dzieło”, ale na pewno nie za cenę bycia inną osobą.
Gdybyś mógł zaprosić na kolację dowolnego znanego artystę (martwego lub żywego), kto by to był? Jak sugerujesz, żeby spędził wieczór?
Powiedziałbym, że Wolfganga Amadeusza Mozarta. Chciałbym z nim porozmawiać i dowiedzieć się, co poświęcił geniusz, aby wykonać swoje dzieło.