Wrony w sztuce: dzieła mniej lub bardziej znane!

Wrony w sztuce: dzieła mniej lub bardziej znane!

Olimpia Gaia Martinelli | 14 paź 2023 7 minut czytania 0 komentarze
 

Nad polem dojrzałej pszenicy przelatuje stado wron, które przyglądając się uważnie złotemu płaszczowi, zdaje się niemal zmierzać w stronę tej wyłaniającej się na pierwszym planie podpory małej drogi, mającej na celu przecięcie żółtych łodyg, a następnie zagubiony w samej naturze...

Vincent van Gogh, Pole pszenicy z wronami , 1890. Olej na płótnie, 50,2 cm × 103 cm. Muzeum Van Gogha w Amsterdamie.

Zaczynając od Vincenta van Gogha…

Nad polem dojrzałej pszenicy przelatuje stado wron, które przyglądając się uważnie złotemu płaszczowi, zdaje się niemal zmierzać w stronę tej wyłaniającej się na pierwszym planie podpory małej drogi, mającej na celu przecięcie żółtych łodyg, a następnie zagubiony w samej naturze. Granicę tej ostatniej wyznaczają w dolnej części granice zielonej trawy, a także obfita gleba gliniasta, która znajduje swoje miejsce pod ciemnym niebem, w którym wirują czarne chmury, które zdają się odtwarzać ten sam ruch omawiane ptaki. Cóż, tematem artykułu są właśnie te ostatnie zwierzęta w narracji historii sztuki, a tematem tym można by się zająć, odwołując się jedynie do opisanego powyżej obrazu, a nie innego jak niezwykle znane pole pszenicy z wronami Vincenta van Gogha (1890), kontynuując narracja z równie słynnym Drzewem wron (1822) Caspara Davida Friedricha oraz świętymi Antonim Opatem i Pawłem Pustelnikiem (1634-1660) Diego Velasqueza. Chcąc jednak pominąć szeroko eksploatowane tematy, przejdę do zilustrowania innych obrazów kruków, wykonanych przez wielkich mistrzów, z pewnością mniej znanych niż wspomniane powyżej mainstreamowe obrazy. Następnie, zgodnie z tym drugim zamiarem, zapoznam Państwa z twórczością na temat Aleksieja Kondratievicha Savrasova, Wasilija Vereshchagina, Augusta Friedricha Schencka, Johna Williama Waterhouse'a, Marie Spartali Stillman i Lovisa Corintha, począwszy od arcydzieła pierwszego malarza w omawianym przypadku, Gawrony powróciły (1871).

Aleksiej Sawrasow, Gawrony wróciły , 1871. 62 cm × 48,5 cm. Galeria Trietiakowska.

Aleksiej Kondratiewicz Sawrasow: Gawrony powróciły (1871)

Na początek warto przedstawić artystę (Aleksej Kondrat'evič Savrasov; 1830-1886), mówiąc po prostu, że był to malarz rosyjski, przede wszystkim pejzażysta, który wyróżnił się dając początek lirycznemu stylowi gatunku w pytaniu. Jednak in propisito Powróciły gawrony (1871) dzieło zachowane w Państwowej Galerii Trietiakowskiej (Moskwa) uważane jest za najbardziej znane dzieło Sawrasowa i obraz niezbędny dla rozwoju rosyjskiego malarstwa pejzażowego. Co więcej, „Powróciły gawrony” powstały w wyniku długich studiów artysty, jakie odbyły się pomiędzy Jarosławiem, a później jego przeprowadzką do guberni Lostroma, gdzie we wsi Molvitino mógł czerpać inspirację z cech kościoła Zmartwychwstania. W każdym razie dzieło powstało w Moskwie, stolicy, w której arcydzieło odniosło ogromny sukces, gdyż od razu uznano je za dzieło zdolne oddać głos prostej duszy artysty, niewątpliwie wrażliwej i bliskiej rzeczywistości natury i natury. jego zmiany. W istocie obraz uchwycił moment, kiedy co roku wrony wracają do swoich gniazd w okolicach wiosny, dokładnie przed całkowitym roztopieniem zimowego śniegu, moment dość przewidywalny i powtarzalny, który dzięki cudowi sztuki przekształca się w święty obrzęd, który należy kontemplować w milczeniu, a także z wielką i niespotykaną dotychczas uwagą.

Wasilij Wierieszczagin, Apoteoza wojny , 1871. Olej na płótnie, 127 cm × 197 cm. Galeria Trietiakowska, Moskwa.

Wasilij Wierieszczagin: Apoteoza wojny (1871)

Rosyjski malarz Wasilij Wasiljewicz Wierieszczagin (1842-1904) był artystą wojennym, który będąc członkiem Zakonu św. Jerzego zasłynął głównie z graficznego charakteru swoich realistycznych scen, które właśnie z powodu takich osobliwości spotykały się z ostracyzmem części rosyjskiej inteligencji do tego stopnia, że część z nich nigdy nie została wydrukowana ani wystawiona. Natomiast w Apoteozie wojny obraz przedstawia stos ludzkich czaszek, prawdopodobnie powstałych w wyniku bitwy lub oblężenia, które znajdują swoje miejsce w opuszczonym krajobrazie położonym poza murami miasta Samarkandy, miejsca gdzie artysta walczył już wcześniej w ramach rosyjskiej armii cesarskiej w operacjach podboju rosyjskiego Turkiestanu. Brakuje jednak tego, co właśnie opisano, w ciemnej obecności stada wron, które przybyło lub wciąż przybywa na wspomnianą, ponurą ucztę, podczas gdy nieme góry obserwują tę scenę, stanowiąc linię podziału obrazu, i w ten sposób oddzielając puste stepy od bezmiaru nieba. Na koniec opis kończą słowa samego artysty, który na ramie dzieła napisał: dedykował obraz „wszystkim wielkim zdobywcom przeszłości, teraźniejszości i przyszłości”, chcąc zapewne przeciwstawić się nadchodzącej śmierci, która , uosabiany przez czaszki i kruki, zawsze przedstawiał się jako najtragiczniejszy wróg pamięci o życiu ludzkim.

August Friedrich Schenck, Udręka , 1878. Olej na płótnie, 151 cm × 251,2 cm. Galeria Narodowa Wiktorii w Melbourne.

August Friedrich Schenck: Udręka (1878)

August Friedrich Albrecht Schenck (1828-1901), malarz działający głównie we Francji, urodził się w miasteczku Glückstadt, gminie niemieckiej wówczas duńskiej. Mówiąc o tym ostatnim mistrzu, warto przypomnieć, że jego najbardziej znanym dziełem jest właśnie to, które przedstawiało m.in. stado wron, czyli Udręka (1878). Płótno uwiecznia jako główny temat owcę zmartwioną śmiercią syna, której martwe ciało otacza stado czarnych ptaków, gotowych i czekających, by go pożreć. Ważna jest obserwacja szczegółów pracy, takich jak kondensacja powietrza w pobliżu pyska baranka-matki, zwierzęcia, które właśnie skończyło wydawać bolesny krzyk żalu, podczas gdy strużka krwi wypływa na biały śnieg, rozlewając się od usta zmarłego małego ssaka. Niebo, pod którym dzieją się takie niegodziwe wydarzenia, ukazuje najsmutniejsze osobliwości okresu zimowego, jest szare i pochmurne, jak twarz, która w każdej chwili może wybuchnąć deszczem płaczu. Na koniec ciekawe, jak istnieje inna wersja tego dzieła, a mianowicie Sierota, Wspomnienie Owernii (1885), obraz znajdujący się w Musée d'Orsay, przedstawiający baranka nad martwym ciałem matki .

John William Waterhouse, Magiczny krąg , 1886. Olej na płótnie, 183 cm × 127 cm. Tate Britain w Londynie.

John William Waterhouse: Magiczny krąg

Współczesny prerafaelita John William Waterhouse (1849-1917) był malarzem brytyjskim, którego dzieło, urodzone kilka dekad po rozwiązaniu bractwa prerafaelitów, przedstawia zarówno wpływ tego ostatniego, jak i impresjonistów, którzy byli jego współcześni, co zaowocowało rozwojem „granicznych” cech stylistycznych, które urzeczywistniają się głównie w tematyce mitologicznej lub arturiańskiej. Jego dziełem, w którym konkretyzuje się niezbędną obecność kruków, jest Magiczny krąg, obraz olejny mający na celu przedstawienie czarodziejki zamierzającej za pomocą różdżki narysować na ziemi ognisty krąg, poprzez który intencja ożywienia przestrzeni rytualnej, gdzie uroczyste wydarzenie może nabrać kształtu. Główną bohaterką obrazu jest zdecydowanie kobieta, której towarzyszą kruki i ropucha, postacie malowane jako popularne symbole działalności czarnoksięskiej, które odnajdują swoje miejsce w mglistej, nieco nierealnej, mistycznej i bez cienia wątpliwości, magiczny krajobraz. Temat Magicznego Kręgu nie powinien nas dziwić, gdyż mistrz w swojej twórczości malarskiej często sięgał do objaśniania tematów związanych z magią i mocą proroctwa, nierozerwalnie związanych z wizerunkiem czarodziejki, zawsze gotowej przywołać słynną Circe z Odysei.

Marie Spartali Stillman, Antygona dokonująca obrzędów pogrzebowych zwłokom swego brata Polinejkesa (data nieznana), olej na płótnie, dalsze szczegóły nieznane.

Marie Spartali Stillman: Antygona dokonująca obrzędów pochówku zwłok swojego brata Polinejkesa (data nieznana)

Marie Eufrosyne Spartali (1844 - 1927) była jedną z ulubionych modelek Bractwa Prerafaelitów, wpływowego stowarzyszenia artystycznego zajmującego się malarstwem wiktoriańskim, dzięki któremu później kształciła się także na malarkę, której długa kariera została doceniona przez tak wielkich „gatunku”, jak na przykład Dante Garbiel Rossetti. Natomiast jeśli chodzi o jej dzieło opowiadające o krukach, to Antygona dokonująca obrzędów pogrzebowych zwłokom swego brata Polinejkesa, to jeden z najwcześniejszych obrazów olejnych malarza, który w tym czasie uczył się omawianej techniki od jednego z czołowych przedstawicieli prerafaelitów, a mianowicie brytyjskiego mistrza Sir Edwarda Coleya Burne-Jonesa. Obraz ten przedstawia scenę z greckiej tragedii Antygona, dokładnie tę, w której ta ostatnia bohaterka zamierza opłakiwać zmarłego brata Polinejkesa, leżącego na smaganej wiatrem skale w odludnym krajobrazie. Antygona, która w tym kontekście próbuje pochować ciało brata, sprzeciwia się woli króla Teb Kreona, który nałożył konkretny dekret, na mocy którego Polinejkesa nie należało nawet opłakiwać. Ta ostatnia decyzja wynika z faktu, że Polinejkes, chcący wstąpić na tron Teb, zginął oblegając miasto, zachowując się na wzór wroga, któremu Kreon nie chciał oddać honorów pogrzebowych. W związku z tym obraz przedstawia moment, gdy Antygona sprzeciwiła się wspomnianemu prawu, próbując zapewnić swojemu bratu godny pochówek, co, gdy zostało odkryte, kosztowało ją wolność, a w konsekwencji życie, jako kobiety niegdyś uwięzionej, zdecydowała się powiesić, co doprowadziło do skrajnego gestu Aemona, syna Kreona, a także narzeczonego kobiety. Wtedy kruki w sztuce mogłyby również stanowić rodzaj opatrznościowej alternatywy dla szkód spowodowanych pochówkiem, bo gdyby tylko miały przyjemność pożreć ciało Polinejkesa, nie doszłoby do dalszego rozlewu krwi.

Lovis Corinth, Krajobraz z wielkim krukiem (1893), olej na płótnie, 96 × 120 cm, Städelsches Kunstinstitut und Städtische Galerie, Frankfurt.

Lovis Corinth: Krajobraz z dużym krukiem (1893)

Lovis Corinth (1858-1925) był niemieckim malarzem, rytownikiem i pisarzem, którego twórczość stanowiła syntezę elementów impresjonizmu i ekspresjonizmu. Początkowo zaczynał jako artysta głównie naturalistyczny, ale później ewoluował swój styl poprzez użycie żywych kolorów, skupiając się przede wszystkim na portretach, aktach, krajobrazach i scenach biblijnych, wszystkie charakteryzujące się niezwykłą witalnością i mocą. Jeśli chodzi o krajobrazy, jednym z jego godnych uwagi dzieł jest „Pejzaż z dużym krukiem” (1893). Obraz ten skutecznie reprezentuje twórczość artysty z lat 90. XIX wieku, kiedy zaczął on poważnie poświęcać się tej tematyce. W przypadku tego arcydzieła zdaje się ono „przywoływać” pobliski przykład „Pola pszenicy z wronami” Vincenta van Gogha (1890). Podobnie jak w przypadku tego ostatniego obrazu, w „Krajobrazie z wielkim krukiem” ptaki te symbolizują złowieszcze, jednoznaczne i zbliżające się znaki śmierci, uchwycone podczas szybowania po niebie, będąc jedynymi żywymi istotami ożywiającymi skądinąd opuszczoną okolicę. Chociaż doskonale zdajemy sobie sprawę z wewnętrznego niepokoju Vincenta, który konsekwentnie objawiał się w jego twórczości, należy zauważyć, że Corinth również był dotknięty głęboką melancholią, charakterystyczną cechą jego chwil depresji. Ta melancholia często ukrywała się za bardziej tradycyjnym obrazem jego życia towarzyskiego i ogólnie rzecz biorąc, bardziej pozytywnymi aspektami jego pracy. Nie sposób wreszcie zakończyć tego zbioru dzieł sztuki z motywem wron, nie wspominając o innych przykładach, takich jak „Ruina nad morzem” Arnolda Böcklina (1881), „Wrony przed saniami” Stanisława Siestrzencewicza (ok. 1900), „Wrony przed saniami” Jakuba Schikanedera Ostatnia podróż”, „Krajobraz z krukami” Egona Schielego (1911) i „Lud pielgrzymów” Marie Spartali Stillman (1914).


Zobacz więcej artykułów
 

ArtMajeur

Otrzymuj nasz biuletyn dla miłośników i kolekcjonerów sztuki