Robert Inestroza, fuzja elementów malarskich i rzeźbiarskich

Robert Inestroza, fuzja elementów malarskich i rzeźbiarskich

Olimpia Gaia Martinelli | 1 kwi 2023 4 minut czytania 0 komentarze
 

„Chęć rysowania i malowania pojawiła się naturalnie w bardzo młodym wieku wraz z moim małym zestawem do malowania i zawsze mnie zachęcano. Spontanicznie dokumentowałem chwile, nastroje i myśli, aby przetwarzać wydarzenia i nadal to robię”.

Co zainspirowało Cię do tworzenia sztuki i zostania artystą? (wydarzenia, uczucia, doświadczenia...)

Chęć rysowania i malowania pojawiła się naturalnie w bardzo młodym wieku dzięki mojemu małemu zestawowi do malowania i zawsze byłem zachęcany. Spontanicznie dokumentowałem chwile, nastroje i myśli jako sposób na przetwarzanie wydarzeń i nadal to robię.

Jakie jest twoje artystyczne zaplecze, techniki i tematy, z którymi do tej pory eksperymentowałeś?

Moje artystyczne zaplecze to farby olejne, zimny wosk, rzeźba i nowo wprowadzone elementy multimedialne, które łączą wszystkie moje zainteresowania w jedno.

Tematy obejmowały zarówno współczesne narracje, jak i przechwytywanie przeoczonych chwil oraz nieco surrealistyczne obserwacje, które graniczą z realizmem magicznym.

Jakie są 3 aspekty, które odróżniają Cię od innych artystów, czyniąc Twoje prace wyjątkowymi?

Aspekty, które czynią moją pracę wyjątkową to:

Często łączę elementy figuratywne z abstrakcyjnymi lub cyfrowymi.

Jeśli nie mogę znaleźć materiału źródłowego, pracuję z AI, blenderem lub oprogramowaniem do formowania ciała, aby dokładnie przedstawić moje pomysły i umiejscowienie z powodu braku modeli na żywo.

Moje prace coraz częściej polegają na łączeniu elementów malarskich i rzeźbiarskich.

Skąd czerpiesz inspirację?

Moja inspiracja pochodzi zarówno z przeszłości (historia sztuki, mistrzowie, techniki), jak i teraźniejszości (wiadomości, nasz cyfrowy świat, zbiorowe nastroje) i możliwej przyszłości (nowe technologie i zmiany klimatyczne).

Jakie jest twoje artystyczne podejście? Jakie wizje, doznania lub uczucia chcesz wywołać w widzu?

Teoretycznie moje artystyczne podejście polega na wywołaniu stanu tajemnicy, zagadki i wystarczającej złożoności, aby widz mógł kontemplować dzieło z własnej perspektywy, dochodząc do własnych wniosków i odkrywając wciąż na nowo coś nowego.

Jak przebiega proces powstawania Twoich prac? Spontaniczne czy z długim procesem przygotowawczym (technicznym, inspirowanym klasykami sztuki lub innymi)?

Proces tworzenia obejmuje ciągłe badania i szkice przygotowawcze, które są umieszczane pod pomniejszymi koncepcjami i ostatecznie składane w serię (dużą lub małą), którą mogę rozwinąć w późniejszym terminie. Niektóre małe prace powstają spontanicznie, gdy próbuję odkrywać nowe techniki lub materiały, podczas gdy duże są dokładnie dopracowane pod względem koloru, formy, zastosowania, struktury i rozmieszczenia, a ich wykonanie może zająć miesiące.

Czy stosujesz określoną technikę pracy? jeśli tak, możesz to wyjaśnić?

Moja technika pracy polega na przetwarzaniu nastrojów lub koncepcji w postaci szybkich cyfrowych szkiców i zdjęć źródłowych. Przechodzę do szkiców ołówkiem, renderując scenę za pomocą oprogramowania do oświetlenia, tła i dokładnej palety kolorów.

Czy w Twojej pracy są jakieś nowatorskie aspekty? Możesz nam powiedzieć, które?

Wierzę, że praca z technologią zawsze szła w parze ze sztuką, a wykorzystanie sztucznej inteligencji do tworzenia bardzo osobistych wizji jest idealnym narzędziem, czymś, co mogło wymagać niekończących się wizyt w bibliotece lub godzinami przeszukiwania internetu w poszukiwaniu materiałów źródłowych. Jest to tylko narzędzie, gdyż nadal liczy się osobista wyobraźnia i zdolności manualne.

Czy masz format lub medium, z którym czujesz się najlepiej? jeśli tak, dlaczego?

Farby olejne i glina to moje standardowe medium, ale zawsze szukam nowych podpór. Uważam, że rama tondo (okrągła) często zapewnia świeżą perspektywę, gdy podchodzi do współczesnych tematów lub być może futurystycznego Alupanel do klasycznego gatunku, takiego jak martwa natura. Fuzja przeszłości i teraźniejszości, która jest kanałem w mojej pracy.

Gdzie produkujesz swoje prace? W domu, we wspólnym warsztacie czy we własnym warsztacie? A w tej przestrzeni, jak organizujesz swoją pracę twórczą?

Chociaż w przeszłości zarówno współdzieliłem, jak i wynajmowałem prywatne studia, obecnie wolę pracować w domowym studio. Zaletą jest łatwy dostęp do obserwacji, modyfikacji, planowania i pracy w osobistej, prywatnej przestrzeni pozbawionej rozpraszaczy. W końcu rzeźba prawdopodobnie będzie musiała przejąć garaż i nie tylko...

Czy Twoja praca skłania Cię do wyjazdów na spotkania z nowymi kolekcjonerami, na targi lub wystawy? Jeśli tak, co Ci to daje?

Miejmy nadzieję, że ten rok doprowadzi do wybuchów na nowych targach, współpracy i wystawach. Obecnie jestem zainteresowany uczestnictwem w SIAC Avignon.

Jak wyobrażasz sobie ewolucję swojej pracy i kariery jako artysty w przyszłości?

Chciałbym sobie wyobrazić, że moja praca rozszerza się na nowe formaty, takie jak litografia, rzeźba metalowa i dzieła wielkoformatowe, współpracując z konsultantami artystycznymi, organizacjami non-profit i znajdując przedstawicielstwa we Francji i za granicą.

Jaki jest temat, styl lub technika Twojej najnowszej produkcji artystycznej?

Najnowsza seria to sardoniczne podejście do kompleksu Cassandry, dotyczące współczesnych problemów w ograniczonej, chłodnej palecie, swobodnie łączącej mieszankę realizmu, abstrakcji, cyfrowej estetyki i rzeźby. Lekkie podejście do ważkich tematów.

Czy możesz opowiedzieć o swoim najważniejszym doświadczeniu wystawienniczym?

Moja pierwsza wystawa na festiwalu Lumière w Vancouver była ważnym objawieniem tego, jak powszechnie ceniona jest sztuka, a możliwość swobodnego spotkania artystów i szerokiej publiczności była naprawdę wyjątkowa.

Gdybyś mógł stworzyć słynne dzieło w historii sztuki, które byś wybrał? I dlaczego ?

Bez wątpienia wybrałabym „Tratwę Meduzy” Théodore'a Géricaulta. To kwintesencja obrazu, który zawiera wszystko, do czego dążę:

Mroczna, dramatyczna, współczesna narracja, historyczna, kolosalna, tajemnicza, alegoryczna, dynamiczna kompozycja i imponująco malowana. Z Delacroix jako jedną z postaci! To naprawdę wciąga i nie pozwala odejść.

Gdybyś mógł zaprosić jednego znanego artystę (żyjącego lub nieżyjącego) na obiad, kto by to był? Jak proponujesz mu spędzić wieczór?

Ostateczna kolacja byłaby z Michelangelo Merisim (Caravaggio). Musiałoby być dramatycznie oświetlone świecami z ryczącym kominkiem, klasztornym stołem zastawionym bachanaliowym szwedzkim stołem jedzenia i wina, gdzie zagłębiłbym się w jego inspiracje, procesy i nieuczciwe historie z życia. Chociaż myślę, że prawdopodobnie wziąłbym ze sobą gaz pieprzowy na wszelki wypadek…


Zobacz więcej artykułów
 

ArtMajeur

Otrzymuj nasz biuletyn dla miłośników i kolekcjonerów sztuki