Sophie Mathieu: To moment powstania obrazu, który mi się podoba

Sophie Mathieu: To moment powstania obrazu, który mi się podoba

Olimpia Gaia Martinelli | 6 lis 2023 5 minut czytania 0 komentarze
 

„Lubię pasące się światła, czasami nieprawdopodobne kolory natury, chciałbym, aby ludzie, którzy zobaczą jeden z moich obrazów, poczuli potężną i pocieszającą naturę, uspokojenie”...

Co zainspirowało Cię do tworzenia dzieł sztuki i zostania artystą? (wydarzenia, uczucia, doświadczenia...)

Nienawidzę słowa Artysta, określenie Artysta to jakiś żart. Każdy z nas ma w sobie artystyczny skarb. Każdy z nas wyraża to w inny sposób.

Piekarz, który kocha pieczenie chleba, jest w moich oczach artystą.

To radosna przyjemność tworzenia. Dla mnie to właśnie malowanie i rysowanie było świetną zabawą i pozostaje to źródłem przyjemności.

Często mówiłam sobie: nie podoba mi się ten obraz, za mało się bawiłam.

To moment powstania obrazu, który lubię, później efekt nie jest już tak ważny, jest jak jest.

Podoba ci się czy nie, nie ma znaczenia, czy dobrze się bawiłem.

Jakie jest Twoje doświadczenie artystyczne, jakie techniki i tematy z którymi do tej pory eksperymentowałeś?

Poszedłem do szkoły grafiki komputerowej ECV w Bordeaux, zostałem przeszkolony do tworzenia filmów 3D, kreskówek, obrazów architektonicznych, stron internetowych, grafiki, identyfikacji wizualnej, grafiki, logo .... itp.

Prawdziwa praca wizerunkowa, która łączy sztukę z produkcją.

W projekcie zawsze jest sposób na dobrą zabawę i dodanie własnego, osobistego akcentu.

Doświadczone techniki, ołówki, pisaki, akwarele, akryle, olej, pastele.

Ale zawsze malowałem na boku dla przyjemności, naprawdę, bez pojęcia o pieniądzach i rentowności.

Jakie są 3 aspekty, które odróżniają Cię od innych artystów i sprawiają, że Twoje prace są wyjątkowe?

Tak naprawdę każdy malarz jest wyjątkowy.

Nie możesz malować jak ktoś inny, nawet jeśli pociągają cię te same techniki i te same tematy.

Moja twórczość ewoluuje, za rok malowałabym inaczej, zmieniają się emocje, zmienia się życie, moje malarstwo też się zmienia, ewoluuje.

Skąd pochodzi Twoja inspiracja?

Moją inspiracją jest obecnie przyroda i te światła, atmosfera.

To impresjoniści, ale bardziej niż ich obrazy, uwielbiam

Analizuję ich życie, słowa, pisma, interakcje...

byli geniuszami awangardy, ale nie byli na tyle pokorni, aby zaakceptować styl każdego i wyprowadzić grupę na światło dzienne za ich życia. szkoda. zwłaszcza dla Van Gogha.

Jakie jest Twoje podejście artystyczne? Jakie wizje, doznania, uczucia chcesz wywołać u widza?

Lubię pasące się światła, czasami nieprawdopodobne kolory natury. Chciałbym, aby ludzie, którzy zobaczą jeden z moich obrazów, poczuli potężną i pocieszającą naturę, uspokojenia.

I że zgadują więcej niż miejsce; porę roku, wilgotność powietrza, porę dnia czy suszę.

Daleko mi do tego! ale takie jest moje życzenie.

Jak wygląda proces tworzenia Twoich prac? Spontanicznie czy z długim procesem przygotowawczym (technika, inspiracja klasyką sztuki lub inną)?

to zależy, byli bardzo spontaniczni 20 lat temu, a potem bardzo pracowali, przygotowywali się, świadomie działali, aby osiągnąć wynik.

Wreszcie wracam do spontaniczności!

Czy stosujesz jakąś szczególną technikę pracy? jeśli tak, czy możesz to wyjaśnić?

Nie, niezupełnie. Myślę, że mój sposób malowania jest bardzo powszechny.

Skupiam swoją uwagę na zestawieniach jasnych kolorów, które pozwalają uzyskać realistyczne efekty świetlne i cieniowe...

Czy w Twojej pracy są jakieś innowacyjne aspekty? Czy możesz nam powiedzieć, które?

innowacyjne, nie, nie sądzę.

Czy masz format lub medium, które najbardziej Ci odpowiada? jeśli tak, dlaczego?

tak, uwielbiam duże formaty, bardzo duże formaty.

Zajmuje to więcej czasu, ale wywołuje więcej emocji, kiedy to robisz i kiedy to oglądasz.

Gdzie produkujesz swoje prace? W domu, we wspólnym warsztacie czy we własnym warsztacie? A jak w tej przestrzeni organizujesz swoją pracę twórczą?

Maluję w domu i w swojej pracowni.

Najważniejsze co organizuję i czas jaki mam. Jeśli nie mam przynajmniej 5 godzin wolnego czasu, to nie zaczynam malować.

i zawsze najpierw robię sobie małą kawę.

Czy Twoja twórczość skłania Cię do podróży w celu poznania nowych kolekcjonerów, na targi lub wystawy? Jeśli tak, co to dla Ciebie oznacza?

i nie, niestety, mam duży problem z prezentacją moich prac, znalezieniem sal wystawowych itp. Robienie wernisażu sprawia, że drżę na samą myśl o tym.

Nie, lubię malować, a potem... co się stanie, to się stanie.

dlatego strona Artmajeur jest dla mnie idealna.

Jak wyobrażasz sobie ewolucję swojej twórczości i kariery artystycznej w przyszłości?

Chciałabym rozwijać się i pracować nad stylem otwartego impresjonizmu, podążając śladami Erin Hansen, którą bardzo podziwiam.

W najśmielszych snach wypiję z nią drinka na słonecznym tarasie kawiarni.

Jaki jest temat, styl i technika Twojej najnowszej produkcji artystycznej?

Temat, przyroda, góry, Vercors.

Styl: Otwarty impresjonizm.

Technika: akryl na płótnie.

W Twoich pracach często pojawiają się krajobrazy, w tym także miejskie. Dlaczego uważasz, że jesteś związany z tym tematem? Gdzie są miejsca, które często opisujesz?

Tak, miejskie krajobrazy. Pracowałam w firmie architektonicznej jako grafik komputerowy, bardzo lubiłam podkreślać budynki.

Ale w malarstwie to budynki przesiąknięte historią, miejsca historyczne, często maluję ze zdjęć, ze starych pocztówek.

Stare budynki, stare ulice, stare metro – uważam je za bardzo graficzne. Jeśli znamy te miejsca, przenosi nas to w ich historie, czasem bardzo emocjonalne.

Postać kobieca to także temat, który Cię interesuje, jak ją reprezentujesz? jak to projektujesz i chcesz to pokazać? Dlaczego ?

Cykl dla kobiet powstał dawno, bo prawie 20 lat. Z perspektywy czasu inaczej patrzę na te obrazy.

Seria ta cieszyła się dużą popularnością. Przedstawiłam moją radość z przebywania w tym uroczym kobiecym ciele, co było hołdem dla kobiecości w ogóle.

Myślę, że byłam bardzo szczęśliwa i nieświadoma dyskryminacji i presji, jakiej doświadcza większość kobiet.

Dziś lepiej rozumiem, dlaczego ta kolekcja wydawała się niektórym osobom tak prowokacyjna.

Wyrażałam tylko radość życia, dla osób dominujących jest to nie do zniesienia.

Czy możesz nam opowiedzieć o swoim najważniejszym doświadczeniu wystawienniczym?

Tak, w Bordeaux mogłem doświadczyć tego okropnego uczucia osądów na temat moich obrazów, które zawsze powstają z radością i bez chęci podobania się lub nie.

oczywiście wszyscy ludzie, którzy przyszli, byli delikatni i mili.

Ale rozumiesz, wolę nie być obecny na moich wystawach, malowanie w miejscach publicznych jest trudne, a mój najgorszy koszmar: wernisaż!

Gdybyś mógł stworzyć słynne dzieło z historii sztuki, które byś wybrał? I dlaczego ?

Myślę, że „Czerwone winorośl” Van Gogha, miałbym odwagę namalować ten obraz!

zarówno jeśli chodzi o temat, jak i o pracę kobiet w winnicach, malowanie jej i podkreślanie było wówczas niemal prowokacyjne, co było oznaką jej człowieczeństwa.

Jeśli chodzi o technikę, Van Gogh odważy się użyć intensywnego światła, zielonego na niebie! czerwony w cieniu! co za śmiałość!

Gdybyś mógł zaprosić na kolację dowolnego znanego artystę (martwego lub żywego), kto by to był? Jak sugerujesz, żeby spędził wieczór?

Erin Hansen, zaproponowałbym jej restaurację, niemal gastronomiczną, z widokiem na zatoki i morze w jesienny wieczór, skończylibyśmy na malowaniu na miejscu obrazu, a najlepiej zwykłego płótna, które byłoby miłe wspomnienie!

Zobacz więcej artykułów

Artmajeur

Otrzymuj nasz biuletyn dla miłośników i kolekcjonerów sztuki