Od dzieciństwa prezentowałam nietypową osobowość, co znalazło odzwierciedlenie od najmłodszych lat na polach twórczych. Bywałem też chętniej niż młodzi ludzie w moim wieku, bywałem w paryskich bibliotekach i muzeach. Troska o sprawiedliwość i równość popchnęła mnie do długich studiów prawniczych i zajęcia piętnastu lat bardzo poważnego zatrudnienia w sektorze publicznym. Ale zrozumiałem, że literatura i sztuka wizualna, której poświęcałem cały swój nieopłacany czas, mogą mieć większy wpływ społeczny. Spustem była śmierć mojej babci, która sama była malarką, która wiele mnie nauczyła.
Dzieło, które buduję, od razu wyróżnia się dużą różnorodnością tematów, technik, podpór, a nawet sposobów malowania. Chociaż często słyszy się, jak młody artysta mówi, że „w końcu odnajdzie swój styl”, w szczególności odmawiam wiązania się ze stylem. Domagam się tej wolności, jest ona podstawą mojej artystycznej tożsamości. Nie widzę sensu robienia tego samego w kółko i oczywiście robienia tego, co inni już zrobili, o czym wiem. Jednak obecność pisma jest w mojej pracy dość powracająca. Naprawdę nie wierzę w sensowność utrzymywania rozróżnienia między sztukami, na przykład abstrakcją i figuracją, ale także malarstwem i rzeźbą, czy nawet literaturą i sztukami wizualnymi. W przypadku braku napisów na płótnie, starannie dobrane tytuły często wskazują na inny wymiar pracy. Wreszcie moje osiągnięcia nieuchronnie noszą znamiona mojego niecodziennego spojrzenia. Humor, czasem mroczny, zajmuje kluczowe miejsce w moim sposobie zwracania się do świata.
Odpalam każde drewno, które mnie porusza. I odwrotnie, praktyka artystyczna pozwala mi wspierać tę emocję. Nie mam telewizora, tabletu ani smartfona, żeby ograniczyć ataki medialne, ale główne wiadomości, dobre lub złe, zawsze do mnie docierają. Moje podstawowe badania skupiają się na dzieciństwie, związkach, życiu i ich odmianach, którymi są macierzyństwo, upływ czasu, zanikanie, pamięć, ciało, kobiecość, natura. Moja sztuka ma dawać świadectwo.
Z wyboru nie wykonuję żadnych prac przygotowawczych. Podobnie zawsze staram się rysować tak prosto, jak to tylko możliwe, gdy tylko temat się do tego nadaje, nawet jeśli wiem, że oczy obecnej publiczności mają apetyt na hiperrealizm. Bardzo lubię sztukę gestów i sztukę dziecięcą, w moich oczach spontaniczność to jedyny sposób, aby być autentycznym i rodzić emocje, dobre lub złe. Mogłabym zrobić coś pięknego lub za obopólną zgodą, ale chcę zrobić coś prawdziwego. Nie oznacza to, że nie ma myślenia odgórnego. Pewne pomysły mam w głowie miesiącami lub latami, aż poczuję się całkowicie gotowy do artystycznego „działania”. Ale jak tylko dotknę płótna, to koniec. Nawet jeśli oznacza to później wyrzucenie: dużo pracy, ale oczywiście wszystko mnie nie satysfakcjonuje. Do tej pory jest tylko jedno płótno, do którego wykonałem prace przygotowawcze, w tym sensie, że namalowałem dwa przed trzecim, które zachowałem: to „Predators” na trudny temat pedoprzestępczości.
Nie mam nic do pokazania ani do zademonstrowania. Paradoksalnie poprzez swoje obrazy staram się, aby ludzie słyszeli, biorąc wszystko pod uwagę, jak „Płacz” Muncha. Chciałbym wyrwać ludzkość z letargu, w którym wydaje mi się, że tkwi tkwi, aby poczuła potrzebę prawdziwego życia.
Absolutnie wszystko może mi się przydać, zwłaszcza że nie lubię dokarmiać wysypisk śmieci: mogłem więc używać soli, temperówki do ołówków, kluczy do dokręcania płótna, lustra itp. Mam ogromny zapas małych „skarbów”, zebranych tu i tam. Kiedy tworzę, chwytam narzędzie, którego potrzebuję w zależności od renderowania i koloru, może to być nawet marker lambda! Jestem bardzo ciekawa próbowania nowych rzeczy i nie mam żadnych uprzedzeń. Farba akrylowa jest nadal tym, czego używam najczęściej, chociaż czasami stwierdzam, że jeszcze nie schnie wystarczająco szybko!
Moją główną trudnością jest rozgłaszanie mojej pracy. Nie posiadam sieci kontaktów, z których inni artyści mogliby skorzystać ze względu na swoje wykształcenie, doświadczenie czy staż pracy. Wymiany wokół mojej pracy mnie zawiodły.
Bardzo bym chciał, żeby tak się stało! Podróże i dyskusje pielęgnują otwartość niezbędną każdemu artyście, a bardziej ogólnie każdemu człowiekowi.
Kiedy gość zaśmiał się, gdy zobaczył jeden z moich obrazów: niewiarygodne, zrozumiała żart, który zawierał!
Nie da się przewidzieć nieuniknionych przypadkowych odkryć i modyfikacji otoczenia, które odbiją się na mojej pracy. Mam tylko nadzieję, że będę zaskoczony.
Uczestniczę w targach Art Shopping od 22 do 24 października 2021 w Carrousel du Louvre w Paryżu. Moja obecna, długoterminowa praca dotyczy kilku tabel odnoszących się do wolności.
Georges Brassens: muzyka ma ogromne znaczenie w mojej sztuce wizualnej. Grałby na gitarze, to byłoby fantastyczne. A nawiasem mówiąc, spróbuję narysować jego portret!