Pandy w sztuce chińskiej

Pandy w sztuce chińskiej

Olimpia Gaia Martinelli | 26 gru 2023 6 minut czytania 0 komentarze
 

Panda to endemiczny gatunek niedźwiedzia występujący w Chinach, zamieszkujący zazwyczaj pasma górskie położone w centralnej części kraju, a konkretnie w prowincji Syczuan. Ten łagodny olbrzym od zawsze był uwielbiany przez Chińczyków...


Tajemnica Shan-shui...

Panda to endemiczny gatunek niedźwiedzia występujący w Chinach, zamieszkujący zazwyczaj pasma górskie położone w centralnej części kraju, a konkretnie w prowincji Syczuan. Ten łagodny olbrzym zawsze był uwielbiany przez Chińczyków, którzy często uznawali go za symbol pokoju, który można wykorzystać zarówno jako prezent, jak i narzędzie do odpędzania złych duchów. W sztuce chińskiej należy jednak nawiązać do Shan-shui, gatunku malarstwa pejzażowego, w którym panda dopiero później znalazła swoje miejsce. W rzeczywistości aż do XX wieku ta tradycja figuratywna, często przedstawiająca góry i bambus, nie obejmowała przedstawień ssaków. Ale dlaczego? Stopniowo odkrywajmy przyczyny, przedstawiając narrację obejmującą okres od V wieku do współczesności, przedstawiającą prace chińskich mistrzów, którym towarzyszą trzy tematyczne dzieła sztuki stworzone przez artystów Artmajeur. Zacznijmy od wyjaśnienia, co oznacza Shan-shui!

PANDA #1 (2023)Sztuki cyfrowe autorstwa Khélène

入空(MEDYTACJA PANDA) (2023) Rzeźba autorstwa Zhao Yongchanga

Shan-shui

Charakterystyka: Chińskie malarstwo pejzażowe, tworzone przy użyciu pędzli, tuszu i konwencjonalnych kolorów, przedstawiające głównie góry, rzeki i wodospady.

Datowanie i historia: Początki malarstwa Shan-shui sięgają V wieku, kiedy to artyści uwieczniali góry, uważane w Chinach za święte miejsca, jako siedziby nieśmiertelnych, umiejętnie usytuowane blisko niebios. Co więcej, to zainteresowanie naturą ma swoje korzenie także w mistycznych konotacjach taoizmu, który kładzie nacisk na celebrację stworzenia i ogromu natury w kontraście do ludzkiej znikomości. Co więcej, neokonfucjańskie zainteresowanie zasadami rządzącymi zjawiskami naturalnymi przyczyniło się do powstania kompozycji charakteryzujących się wysoce uporządkowanymi i zorganizowanymi krajobrazami. Biorąc powyższe pod uwagę, możemy podsumować stwierdzeniem, że artyści Shan-shui nie dążyli specjalnie do realizmu; zamiast tego byli bardziej skupieni na nadawaniu formy swojej filozoficznej interpretacji natury.

Przykład: W dziele postać ludzka wydaje się niezwykle mała, co wyraźnie ma na celu celebrację ogromu stworzenia, które w tym przypadku pozbawione zwierząt zostało przedstawione na obrazie Shen Zhou „Poeta na szczycie góry” (1427–1509) ). To arcydzieło z czasów dynastii Ming wyraźnie podkreśla zasady taoizmu, odsłaniając związek między człowiekiem a naturą, który służy jako szansa na intelektualny i duchowy rozwój jednostki, obecnie z konieczności odległej od kontekstu miejskiego. Wreszcie artysta poprzez uroczyste wersety dotyczące obecnej na podporze natury, a także obecności wspomnianej małej figurki, zdaje się projektować siebie w dzieło sztuki, prezentując się jako przedłużenie widza.

OURS POP ART PANDA 45CM CO. N°4 (2022)Rzeźba autorstwa Harouny Andre Guillaberta Gacko

Nadchodzą pandy!

Wreszcie udało nam się wypełnić tę wielką, futrzaną lukę, o której mowa, prezentując prace, głównie mniej lub bardziej tradycyjne krajobrazy współczesnych Chin, w których panda będzie teraz niekwestionowanym bohaterem! Zanim jednak przejdziemy do zapowiedzi, chciałbym postawić hipotezę, dlaczego wspomniane zwierzę tak długo było wykluczane z narracji artystycznej (od V wieku aż do nadejścia XX wieku!). Istnieją dwie opcje: prosta i druga bardziej złożona. Po pierwsze: można by pomyśleć, że w przeciwieństwie do kultury Zachodu XX wieku, panda nie była pierwotnie uważana przez Chińczyków za tak interesującą. Drugie: prawdopodobnie w Chinach panda biało-brunatna była początkowo bardziej pospolita, była to zdecydowanie mniej krzykliwa odmiana, a także dość podobna do wyglądu prostszego niedźwiedzia. Chociaż hipotezy te nie są ani wyczerpujące, ani pewne, faktem jest, że popularność zwierzęcia w sztuce figuratywnej, zarówno azjatyckiej, jak i zachodniej, osiągnęła dziś ogromny poziom. Mogę się w tym względzie odwołać do twórczości chińskich artystów Xie Ganghua, Zhang Qikai, Wang Shenyong, Wu Changjiang i Mi Jinming. Pierwsza znana jest z tworzenia realistycznych pand, głównie w technice olejnej na ceramice w kolorze białym i niebieskim, natomiast druga zajmuje się tą samą tematyką nawiązując do elementów stylistycznych surrealizmu, przedstawiając pandy w fantastycznych scenach, gdzie zawsze są gotowe przeżyć różne przygody . Z kolei Wang Shenyong ożywia Shan-shui, umieszczając bardzo szczegółowe pandy, wyraźnie odróżniając się od Wu Changjianga, artysty tworzącego krajobrazy w bardziej zachodnich stylizacjach. Wreszcie panda została zinterpretowana przez Mi Jinming, której wyjątkowa perspektywa połączyła chińską tradycję i europejski ekspresjonizm w zmieniających się krajobrazach, gotowych zmieniać się od gór po morze... Teraz wszystko zależy od artystów Artmajeur!

PANDA PAINTING (2023)Malarstwo autorstwa Vincenta Bardou

Vincent Bardou: Malowanie pandy

Powracający czarno-biały temat (panda) wraz z innym, ponownie czarno-białym, który jest po prostu ikoniczny (mężczyzna w mundurze)! Tak naprawdę policjanci zostali uwiecznieni przez wielkich mistrzów street artu, mam tu na myśli różne interpretacje tematu zarówno przez Basquiata, jak i Banksy'ego. Jeśli chodzi o brytyjskiego artystę, wydaje się on mieć szczególną obsesję na tym punkcie, gdyż większość jego dzieł, w większości nielegalnych, musi skutecznie unikać kar organów ścigania. Mówi się, że dopiero w wieku 18 lat, aby szybciej wykonać swoje graffiti i uniknąć złapania przez policję, zaczął preferować szybszą technikę szablonową. Jeśli chodzi o pandę Bardou w mundurze, jeśli mielibyśmy znaleźć analogię z interpretacjami Banksy'ego, powinniśmy szukać dzieł mniej, przynajmniej z wyglądu, surowych i krytycznych wobec policji, takich jak bardziej spokojne Flying Copper i Battle of the Beanfield , arcydzieła, w których policja, tracąc wiarygodność, również wydaje się mniej niebezpieczna.

PANDA (2022)Sztuki cyfrowe autorstwa Beizy Wieland

Beiza Wieland: panda

Sztuka cyfrowa odtworzyła pandę wyróżniającą się na symulowanej szklanej powierzchni, gotową przywołać coś obowiązkowego w historii sztuki: witraż! Pod tym ostatnim określeniem rozumiemy zestaw kolorowych płytek szklanych, osadzonych na drewnianym lub metalowym stelażu, pomyślanych jako element dekoracyjny okien lub dużych otworów. Jeśli chodzi o pochodzenie witraży, istnieje ono już od czasów rzymskich, czyli okresu, w którym wraz z odkryciem witraży i spadkiem cen szkła rozpowszechnił się zwyczaj ozdabiania budynków kolorowym szkłem. To, co zostało opisane, obowiązywało jeszcze w okresie romańskim, choć swój szczyt osiągnęło w architekturze gotyckiej, natomiast w okresie baroku zainteresowanie witrażami spadło. Na odrodzenie zainteresowania tym gatunkiem trzeba będzie poczekać do okresu secesji, kiedy witraże przeżyły wielkie odrodzenie, ponownie rozwijając nowe techniki obróbki i renderowania szkła. Jeśli chodzi o Wieland, artystkę z Artmajeur, która łączy „witraż” ze sztuką cyfrową, tworzy głównie swoją sztukę figuratywną, podążając za ruchami swojego serca, gotową oddać głos pięknu otaczającego nas świata, syntetyzując je w pełnych obrazach wrażliwości. Cały ten proces twórczy możemy sobie wyobrazić w następujący sposób: Wieland tworzy swoją cyfrową sztukę słuchając muzyki klasycznej, dźwięków, które podnoszą ją na duchu, sprawiając, że wiruje jak piórko.

PANDA W BAMBUSOWYM LASIE (2023) Rysunek: Péchane

Péchane: Panda w bambusowym lesie

Tradycja po raz kolejny przemawia przez sztukę Péchane’a, który, jak twierdzi, wyraża się poprzez technikę zapożyczoną ze starszego figuratywizmu, tym razem japońskiego, znanego z tworzenia kilku linii ciemnym tuszem na papierze. Proces ten nazywa się sumi-e i jest to dość złożony tryb wykonania, ponieważ musi odpowiadać pewnym cechom, w tym trzeźwości i spontaniczności. Praktykę tę, pozbawioną jakichkolwiek zabiegów przygotowawczych, wprowadzili w Japonii mnisi zen, aby w zredukowanej, czystej i nagiej formie wyrazić cechy rzeczywistości. W rzeczywistości zakazane są poprawki i dekoracje, które mogłyby zaciemnić autentyczność dzieła sztuki, pozbawiając widza prawdziwego smaku natury. Ponadto, podobnie jak w filozofii zen, podczas medytacji wystarczy kilka słów, tak i tutaj wystarczy kilka pociągnięć czarnym atramentem, aby uchwycić jedyną prawdę esencji. Na koniec warto podkreślić, że praktyka sumi-e angażuje całe ciało malarza, gdyż powtarzane są te same tematy, aby skoordynować ciało i ducha, co z początku nie jest spontaniczne. Opanowanie techniki jest możliwe przy zachowaniu konsekwencji, należy jednak postępować z cierpliwością i bez dążenia do piękna, gdyż duch musi być wolny od wszelkich pragnień sukcesu i ambicji, uwalniając się od obsesji doskonałości.

Zobacz więcej artykułów
 

ArtMajeur

Otrzymuj nasz biuletyn dla miłośników i kolekcjonerów sztuki