Dlaczego krajobrazy wywołują w nas dobre samopoczucie?

Dlaczego krajobrazy wywołują w nas dobre samopoczucie?

Olimpia Gaia Martinelli | 3 cze 2025 7 minut czytania 1 komentarz
 

Dlaczego lubimy patrzeć na zieleń? Dlaczego łąka, las, a nawet szelest liści na wietrze przynosi nam spokój? Co w naturze koi nasze zmysły, odpręża wzrok i pomaga nam oddychać swobodniej — nawet tylko przez obraz?...

Kluczowe punkty

  • Zieleń koi umysł i ciało: oglądanie natury — nawet w formie obrazu — pomaga w redukcji stresu i poprawia samopoczucie psychiczne.

  • Pierwotne połączenie: Natura jest miejscem, z którego pochodzimy, naszym początkiem i naszym schronieniem. Krajobrazy wywołują poczucie „powrotu do domu”.

  • Krajobraz jako zwierciadło duszy: Od czasów renesansu (np. Leonarda da Vinci) natura w sztuce służyła wyrażaniu wewnętrznych emocji i tajemnicy.

  • Od tła do głównego tematu: W romantyzmie i impresjonizmie krajobraz nie jest już tylko tłem, lecz staje się prawdziwym bohaterem.

  • Wizualna oaza spokoju we współczesnym życiu: W epoce betonu i ekranów, malowane pejzaże oferują przestrzeń do oddychania i kontemplacji.

  • Sztuka jako wizualny tlen: Zielone krajobrazy w sztuce przypominają nam o tym, co tracimy — i zapraszają nas do ponownego nawiązania kontaktu z naturą.

  • Kontemplowanie zieleni ma działanie terapeutyczne: oglądanie dzieł sztuki o tematyce przyrodniczej zwalnia nasze myśli, łagodzi niepokój i pozwala na regenerację.


Dlaczego lubimy patrzeć na kolor zielony?

Dlaczego łąka, las, a nawet szelest liści na wietrze przynosi nam spokój?
Co takiego jest w naturze, że koi nasze zmysły, odpręża wzrok i pomaga nam lepiej oddychać — nawet jeśli tylko za pośrednictwem obrazu?

Odpowiedź jest nie tylko naukowa — choć obecnie wiemy, że zieleń pomaga redukować stres i stymuluje dobre samopoczucie psychiczne — ale także głęboko emocjonalna i wizualna.
Natura jest tym, skąd pochodzimy, naszym początkiem i naszym schronieniem. I być może dlatego w sztuce krajobrazy zawsze przemawiały bezpośrednio do serca, nawet gdy pojawiały się tylko jako szczegół tła.

Weźmy Mona Lisę Leonarda da Vinci. Wszyscy skupiają się na jej zagadkowym uśmiechu, ale co się za nim kryje?
Tajemniczy krajobraz krętych dolin, skał, rzek, mostów i krętych ścieżek.
Ta nierealna, niemal oniryczna natura nie jest tylko tłem: jest odbiciem ludzkiej duszy, projekcją wewnętrznej tajemnicy.
Leonardo był jednym z pierwszych, który zrozumiał, że natura może odgrywać w sztuce rolę emocjonalną, niemal psychologiczną.

W kolejnych stuleciach krajobraz zyskiwał coraz większą popularność. Wraz z romantyzmem i impresjonizmem stał się w końcu protagonistą.
Nie było już potrzeby, aby centralna postać opowiadała historię: światło, woda i niebo.

A dziś, jaką wartość ma patrzenie na zieleń w obrazie?

W czasach, gdy żyjemy otoczeni betonowymi ścianami i świecącymi ekranami, prawdziwa zieleń staje się coraz rzadsza. Nie widzimy jej już z naszych okien; czasami nawet nie stąpamy po trawie przez kilka dni.
A jednak, być może właśnie z tego powodu, gdy widzimy to na obrazie, zatrzymujemy się. Dlaczego?

Być może dlatego, że po prostu patrząc na krajobraz, daje nam on schronienie. Nie tylko od miasta, ale także od szaleństwa, niepokoju, od odłączenia.
W czasach, gdy natura jest zagrożona przez zmiany klimatyczne i nasz styl życia, kultowe dzieła sztuki — takie jak łąka Moneta, pole Van Gogha czy oniryczny krajobraz Leonarda — stają się czymś więcej niż tylko obrazami: są wizualnym tlenem.

Dziś malarstwo pejzażowe ma niezaprzeczalną wartość dodaną.
Z jednej strony pociesza nas, pomagając nam uciec od szarej i hałaśliwej rutyny. Z drugiej strony, stawia nam pytania:
Gdzie podziała się cała ta zieleń w twoim życiu? Czy nadal możesz ją rozpoznać, pragnąć jej, chronić ją?

Być może po prostu lubimy patrzeć na zieleń, ponieważ jej potrzebujemy.
Ponieważ przypomina nam o czasach wolniejszych, bardziej ludzkich i intymnych.
Ponieważ daje nam poczucie powrotu do domu — choćby tylko oczami.

Rincón del jardín III (2021) Obraz Juana José Moliny Gallardo

Terapia wizualna: kontemplacja zieleni w sztuce

Przejdźmy od teorii do praktyki, prezentując pięć prac artystycznych dostępnych obecnie na ArtMajeur by YourArt, w których zieleń poprowadzi Cię w wizualną, medytacyjną podróż — głęboko relaksującą i kontemplacyjną w duchu.

Więc przestań.
Oddychać.
Niech twoje spojrzenie stanie się łagodniejsze, a myśli wolniejsze.
Nie ma pośpiechu, hałasu. Tylko kolor, światło, oddech — i podstawowe odcienie łąk i ogrodów.

1. Rincón del jardín III – Juan José Molina Gallardo

Na tym obrazie znajdujemy się w ukrytym, niemal sekretnym zakątku kwitnącego ogrodu. Roślinność jest gęsta, żywa i zmysłowa: zieleń dominuje w mnogości głębokich, żywych odcieni, przerywanych jedynie delikatnymi różowymi kwiatami, niczym szepty. Woda zdaje się sączyć przez gałęzie, jakby padało światło. Duże liście na pierwszym planie — być może monstera — wznoszą się w całym swoim tropikalnym majestacie, zapraszając oko do zatrzymania się, odetchnięcia i zatrzymania.

Juan José Molina Gallardo jest hiszpańskim malarzem, który z oddaniem pracuje nad seriami tematycznymi. Jego badania artystyczne są zakorzenione w powolnej obserwacji i cierpliwym studiowaniu natury, czasu i światła. Seria Un año en el jardín to poetycki pamiętnik roślinny, zrodzony z pragnienia uchwycenia na płótnie wszystkiego, co rodzi się, rośnie i więdnie w ogrodzie.

Zrelaksuj się: usiądź przy oknie, wpuść naturalne światło, napij się herbaty jaśminowej i spójrz na to dzieło sztuki, jakbyś spacerował wśród jego liści. Pozwól, by liście cię pieściły. Zapomnij o czasie.

Saône et saules (2024) Malarstwo Thierry'ego Gautherona

2. Saône et saules – Thierry Gautheron

Brzegi Saony otwierają się na świetlistą, spokojną scenę, gdzie ślady stóp w wilgotnej trawie prowadzą wzrok do grupy drzew delikatnie pochylających się nad wodą. Malowane nożem pociągnięcia pędzla tworzą ruch, który wydaje się niemal muzyczny, gdy zieleń łączy się ze srebrzystymi refleksami rzeki i błyskami powietrza.

Thierry Gautheron, malarz z Burgundii, jest głęboko związany ze swoją ojczyzną. Jego krajobrazy to podróże w światło, w subtelne odcienie winnic, w powolny rytm otaczającej natury. Pod wpływem malarstwa plenerowego i spontanicznego piękna wiejskiego świata Gautheron oferuje wizję natury jako mentalnego schronienia i przestrzeni spokojnej radości.

Zrelaksuj się: odchyl się w fotelu, wybierz jakąś wolną muzykę instrumentalną — może z odgłosami wody lub wiatru — i pozwól, aby zieleń poniosła cię wzdłuż brzegu rzeki, abyś mógł uwolnić się od myśli.

Ogród (2022) Malarstwo Siergieja Pisarenki

3. Ogród autorstwa Sergeja Pisarenko

Jest coś onirycznego i zawieszonego w tym „ogrodzie”. Drzewa splatają się w delikatnej mgle, która nie przesłania — ona pieści. Atmosfera jest wilgotna i zielona, jak miejsce wspomnień. Być może to marzenie z dzieciństwa lub mentalne schronienie, gdzie czas nie istnieje.

Sergej Pisarenko to białoruski artysta, którego twórczość koncentruje się wokół idei „wewnętrznego domu”. Dla niego malarstwo jest cichym polowaniem, poszukiwaniem idealnego miejsca, w którym duch może zamieszkać. Sztuka nie jest imitacją rzeczywistości, ale tworzeniem przestrzeni emocjonalnej, w której każdy widz może odnaleźć swoją własną prawdę.

Zrelaksuj się: zapal zapachową świecę, usiądź w ciszy i pozwól, aby to dzieło sztuki przeniosło cię gdzie indziej. Nie ma nic do zrozumienia — po prostu poczuj.

Kodama (2024) Obraz Clotilde Maillard

4. Kodama autorstwa Clotilde Maillard

Drzewo wygina się w plastycznym i harmonijnym geście, jakby tańczyło w ciszy świętego lasu. Atmosfera jest niemal duchowa, zamieszkiwana przez niewidzialne obecności: kodama , dobroczynne duchy z japońskiej mitologii, zdają się mieszkać w każdym liściu, każdej gałęzi, każdym cieniu. Kompozycja ma w sobie coś zarówno teatralnego, jak i medytacyjnego, z silnymi kontrastami między światłem a ciemnością.

Clotilde Maillard, francuska artystka o klasycznym wykształceniu i współczesnym duchu, znana jest ze swojej wszechstronności technicznej i wrażliwości, z jaką przekształca otoczenie w symbol. W jej pracach krajobraz nigdy nie jest tylko tłem: zawsze jest narracją. Kodama jest hołdem dla niewidzialnego życia zamieszkującego naturę.

Zrelaksuj się: usiądź z wyprostowanymi plecami, powoli wdychaj i wyobraź sobie, że jesteś w lesie. Pozwól, aby duchy natury cię chroniły — choćby przez chwilę.

Prairie (2024) Obraz autorstwa Frederica Wioland

5. Prairie autorstwa Frédérica Wioland

Miękkie linie, ciche wzgórza, drzewa jak myśli delikatnie umieszczone w krajobrazie. Ta praca to delikatna symfonia zieleni i błękitu, gdzie nic nie jest wymuszone — wszystko płynie prosto i naturalnie. Kontrast między światłem a cieniem tworzy miękką głębię, jak marzenie senne.

Frédéric Wioland jest francuskim malarzem, który ukończył Szkołę Sztuk Dekoracyjnych w Strasburgu i poświęcił swoją karierę sztuce malarstwa pejzażowego. W jego twórczości natura staje się przestrzenią mentalną i kontemplacyjną, zaproszeniem do wewnętrznej ciszy. Preria nie krzyczy, nie zadziwia: wita.

Zrelaksuj się: wybierz wygodny fotel, trzymaj w dłoniach ciepłą ziołową herbatę, spójrz na ten obraz i wyobraź sobie wiatr delikatnie poruszający liście. To wszystko, czego potrzebujesz teraz.


Zamknij oczy. Oddychaj ponownie.
Niezależnie od tego, czy jest to sekretny ogród, cichy brzeg rzeki, święty las czy świetlista łąka, sztuka zielonych krajobrazów sprowadza nas do domu. Do nas samych.
Przypomina nam, że nawet w obrazie, nawet w oddali, możemy odnaleźć na nowo więź.
Z naturą. Z wolnym czasem. Z najbardziej żywą i ludzką częścią nas samych.

Niech zieleń przejdzie przez ciebie.

Odkryj wybór zielonych krajobrazów

Często zadawane pytania

1. Dlaczego patrzenie na zieleń nas relaksuje?
Zielony ma udowodnione korzyści neurofizjologiczne: obniża ciśnienie krwi, zmniejsza lęk i zwiększa poziom serotoniny. Wyzwala również wspomnienia bezpiecznych, podtrzymujących życie środowisk z naszej ewolucyjnej przeszłości.

2. Czy krajobraz zawsze odgrywał ważną rolę w sztuce?
Nie zawsze. Często był elementem tła. Leonardo był jednym z pierwszych, którzy rozpoznali jego emocjonalną moc, ale dopiero w romantyzmie i impresjonizmie stał się centralnym tematem.

3. Czy obraz naprawdę może mieć działanie relaksujące?
Tak. Nawet sam obraz krajobrazu może wywołać efekt uspokajający: spowalnia myślenie, stymuluje pamięć sensoryczną i przynosi poczucie spokoju.

4. Dlaczego dziś bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy krajobrazów w sztuce?
Ponieważ żyjemy w sztucznych, szybko zmieniających się środowiskach. Sztuka krajobrazu zapewnia mentalną przestrzeń dla ciszy, powolności i ponownego połączenia z utraconą naturą.

5. Co nam mówi namalowany krajobraz?

Pyta: gdzie podziała się cała zieleń w twoim życiu? Czy nadal ją widzisz, tęsknisz za nią, chronisz ją? To nie tylko pytanie estetyczne — to także pytanie etyczne i egzystencjalne.

Zobacz więcej artykułów
 

ArtMajeur

Otrzymuj nasz biuletyn dla miłośników i kolekcjonerów sztuki