Salvador Dalì (2024) Rysunek: Alessandro Bruno
Kluczowe punkty
Dalí pojawił się na pierwszej Międzynarodowej Wystawie Surrealistów w Londynie w pełnym stroju do nurkowania.
Jego plan? Wizualnie zademonstrować „nurkowanie” w nieświadomość.
Rzeczywistość? Prawie zemdlał i trzeba było go ratować — w trakcie przemówienia — kijem bilardowym.
Wystawa zrobiła wrażenie na londyńskiej scenie artystycznej i przyciągnęła 30 000 gości.
Przyczyniło się do powstania instytucji sztuki nowoczesnej w Wielkiej Brytanii i stworzyło podwaliny pod powstanie ICA.
Kolekcjonerzy, zwróćcie uwagę: nie była to tylko ekscentryczność — to był manifest wydajności.
🪄 Hełm, kij i niemal śmiertelna metafora
Co zakładasz, żeby wygłosić wykład na temat najgłębszych zakamarków ludzkiego umysłu? Jeśli jesteś Salvadorem Dalí: pełny metalowy skafander do nurkowania, dwa psy na smyczy, kij bilardowy i surrealistyczny uśmieszek.
Był rok 1936. Miejsce: londyńska galeria New Burlington. Dalí, wieczny showman (i prawdopodobnie kaskader na pół etatu), przybył, aby wygłosić przemówienie na temat „autentycznych, paranoicznych fantomów”. Ale wydarzyło się coś nieoczekiwanego:
Nie mógł oddychać.
Podczas gdy publiczność się śmiała — zakładając, że to tylko kolejna warstwa surrealistycznego teatru — Dalí cicho dusił się w szczelnym hełmie. W końcu ktoś w ostatniej chwili go odkręcił. Hiszpan złapał powietrze i oświadczył: „Chciałem pokazać, że nurkuję w podświadomości”.
Kolekcjonerzy, zwróćcie uwagę: to nie była sztuka performance. To było ryzykowne przedstawienie koncepcji.
Salvador Dalí (2024) Malarstwo Tomoyi Nakano
Brytyjski surrealizm: wędzone śledzie, zielone fajki i gotowany sznurek
Wodny wypadek Dalíego nie był nawet najdziwniejszą częścią Międzynarodowej Wystawy Surrealistycznej w 1936 r. Ten zaszczyt może przypaść poecie Dylanowi Thomasowi, który oferował gościom filiżanki do herbaty wypełnione gotowanym sznurkiem. Albo Sheili Legge, ubranej w satynę i róże, trzymającej sztuczną nogę. Albo André Bretonowi, który wygłosił przemówienie w całości na zielono — łącznie z fajką i, oczywiście, włosami żony.
Przybyło trzydzieści tysięcy osób. Brytyjska prasa była zahipnotyzowana. I chociaż surrealizm już wywołał poruszenie w Paryżu i Berlinie, teraz miał rozdział w Londynie — chaotyczny, niekonwencjonalny i całkowicie niezapomniany.
Dla współczesnych instytucji (i kolekcjonerów budujących surrealistyczne portfolio) ten moment jest kamieniem węgielnym. Zaznaczył formalne lądowanie surrealizmu w Wielkiej Brytanii i uczynił to z elegancją gorączkowego snu.
Surrealizm staje się publiczny – i do góry nogami
Wystawa, której kuratorami byli Roland Penrose i poeta David Gascoyne, prezentowała dzieła takich gigantów jak Magritte, Miró, Ernst, Duchamp i Picasso. Były konfiskaty celne, ponowne wieszanie w ostatniej chwili i ryba przybita do Miró, którą trzeba było usunąć, ponieważ zbyt mocno śmierdziała.
Slajdy Dalíego były prezentowane do góry nogami.
A jednak efekt był elektryzujący. To nie był po prostu pokaz — to była surrealistyczna inwazja. A dla pokolenia brytyjskich artystów było to transformacyjne. Dla publiczności wychowanej na herbacie i Turnerze było to jak odkrycie, że ich tapeta może się stopić.
Salvador Dalí (2018) Malarstwo Denisa Kujundzica
Z galerii do instytucji: wstrząs wtórny
Surrealistyczna fala uderzeniowa doprowadziła do czegoś więcej niż tylko nagłówków. Penrose i krytyk sztuki Herbert Read założyli Institute of Contemporary Arts (ICA). Peggy Guggenheim próbowała wesprzeć muzeum sztuki nowoczesnej w Londynie (z nadmierną kontrolą, jak zwykle), a zamiast tego otworzyła Guggenheim Jeune .
Gabrielle Keiller, której kolekcja odgrywa obecnie ważną rolę w Surreal Encounters in Edinburgh, była jedną z wielu kolekcjonerek zainspirowanych tym anarchistycznym momentem. To, co zaczęło się od slajdów do góry nogami i hełmów bez powietrza, skończyło się długoterminową inwestycją kulturową.
Jeśli jesteś kolekcjonerem, warto o tym pamiętać: wejście surrealizmu do Wielkiej Brytanii nie wiązało się z uprzejmymi podpisami, ale z chaosem, śmiechem i niemal utratą Dalíego dla metafory.
Chcesz odtworzyć wygląd? Oto pakiet startowy Dalí:
Jeden ciężki metalowy skafander do nurkowania.
Wykład o nieświadomości.
Kij bilardowy. Opcjonalnie: dwa psy.
Slajdy (oczywiście prezentowane do góry nogami).
Przyjaciel w pogotowiu, żeby na wszelki wypadek odkręcić ci kask.
Niezachwiane przekonanie, że sztuka powinna wywoływać u ludzi dyskomfort .
Odkryj dzieła sztuki inspirowane twórczością Dalego
Często zadawane pytania
Czy Dalí naprawdę wygłosił wykład w skafandrze do nurkowania?
Tak. I prawie umarł, robiąc to.
Dlaczego?
Symbolizować „głębokie nurkowanie” w ludzkiej podświadomości. Było to w równym stopniu absurdalne i genialne — czysty Dalí.
Czy publiczność była przerażona?
Nie. Myśleli, że to występ. Oklaskiwali jego uduszenie. Bardzo w stylu surrealizmu.
Co udało się osiągnąć dzięki wystawie?
Zmieniło wszystko. Zburzyło brytyjską scenę artystyczną, wpłynęło na pokolenia i pomogło uruchomić duże instytucje kulturalne.
Czy ma to znaczenie dla dzisiejszych kolekcjonerów?
Zdecydowanie. Zrozumienie teatralnego, konfrontacyjnego wejścia surrealizmu do Wielkiej Brytanii jest kluczowe dla docenienia jego spuścizny — nie tylko w pracach na płótnie, ale także w obiektach, performansach i efemerydach.