Targi sztuki w Hamptons doświadczyły dramatycznej ewakuacji, gdy ulewne deszcze zagroziły dziełom sztuki wartym miliony dolarów, w tym arcydziełom Van Gogha. To bardzo oczekiwane wydarzenie sezonu zostało zmuszone do zamknięcia swoich drzwi, pozostawiając po sobie poczucie niepokoju i zakłóceń. Targi sztuki obejmowały imponującą gamę skarbów sztuki, których wartość szacuje się na około 400 milionów dolarów, w tym obrazy, biżuterię i zegarki. Wśród znanych nazwisk byli tacy mistrzowie jak Matisse, Picasso i oczywiście legendarny Van Gogh. Jednak to święto sztuki zostało nagle przerwane, gdy ulewne deszcze zalały trzy pawilony zbudowane na to wydarzenie. W obliczu powagi sytuacji komendant straży pożarnej i policja szybko podjęli decyzję o zarządzeniu natychmiastowej ewakuacji oraz wyłączeniu oświetlenia i elektryczności. Zespół organizacyjny, pod kierownictwem Ricka Friedmana, działał szybko, aby bezpiecznie ewakuować gości i pozostawić cenne dzieła sztuki wiszące na ścianach.
W sytuacji, w której liczyła się każda chwila, warto zauważyć, że usunięcie grafiki nie było realną opcją. Według Friedmana kuratorzy uważali, że prace będą bezpieczniejsze wewnątrz budynków, nawet jeśli staną w obliczu bezpośredniego zagrożenia niepogodą. Wystawienie ich na działanie żywiołów byłoby zbyt ryzykowne. W tych niezwykłych okolicznościach rozegrała się surrealistyczna scena, gdy niczym orkiestra z Titanica śpiewak operowy zaczął wykonywać melodie w strefie dla VIP-ów. Gdy poziom wody podniósł się niebezpiecznie, ta „Pavarotti opadów” została poproszona o przerwanie improwizowanego występu. Najwyraźniej ta wodna diva nie została wynajęta do śpiewania, ale podjęła inicjatywę, aby jej głos zabrzmiał w tej niecodziennej sytuacji.
Aby zapobiec wszelkim próbom kradzieży, do monitorowania budynków po ich zamknięciu wysłano uzbrojonych strażników i policję. Każdy, kto odważyłby się wejść na teren posesji, zostałby aresztowany za wtargnięcie. Bezpieczeństwo tych bezcennych dzieł sztuki było najwyższym priorytetem, nawet w tych wyjątkowych okolicznościach. Utrzymuje się niepewność co do ewentualnych szkód wyrządzonych pracom. Friedman powiedział, że wciąż oceniają sytuację, ale jak dotąd nie zgłoszono żadnych poważnych szkód. Sufity i ściany wydawały się nienaruszone, co daje nadzieję, że obrazy wiszące na ścianach zostały oszczędzone. Jednak na wszelki wypadek wszyscy artyści i wystawcy zostali poproszeni o usunięcie swoich obrazów z podłogi, aby uniknąć w ten sposób dodatkowego ryzyka.
Do najbardziej prestiżowych stoisk targowych należało stoisko MS RAU, na którym dumnie prezentowano obraz Renoira. Pomimo przedwczesnego zamknięcia targów, poinformowano, że udało im się dokonać imponującej sprzedaży Picassa o wartości 5,5 miliona dolarów w drodze transakcji telefonicznej. Ten nieoczekiwany sukces mógł przynieść organizatorom pewną ulgę po tej męce. Na Hamptons Art Fair można było zobaczyć także inne artystyczne perełki, takie jak dzieła słynnego Davida Hockneya, Roberta Motherwella i Normana Lewisa. Na specjalnej wystawie zatytułowanej „Picasso at the Hamptons” pokazano 30 jego dzieł, w tym rysunek wart milion dolarów. Dodatkowo wystawiono hołd dla Normana Rockwella z 18 oryginalnymi grafikami, które wykonał dla Saturday Evening Post, w tym kultową grafiką „Dugout” Chicago Cubs, szacowaną na 8 milionów dolarów.
Nazajutrz po ewakuacji załoga zabrała się do usuwania dzieł sztuki, choć przywrócenie elektryczności nie było jeszcze możliwe. Ten krok był niezbędny do zachowania integralności prac i zagwarantowania ich bezpieczeństwa. Podczas gdy Targi Sztuki w Hamptons odbudowują się po tej tragicznej powodzi, uwaga skupia się teraz na ocenie potencjalnych szkód i tym, jakie kroki można podjąć, aby zapobiec takim incydentom w przyszłości. Ta nieoczekiwana próba przypomina o znaczeniu zachowania i ochrony naszego cennego dziedzictwa artystycznego, które ucieleśnia naszą historię i kulturę.
Jean Dubreil