
Zapowiadane rewolucje blockchain i metawersum spaliły na panewce . W sektorze kultury i sektorze kreatywnym wpływ sztucznej inteligencji generatywnej wydaje się być bardziej znaczący. Produkcje stworzone przy użyciu narzędzi wykorzystujących tę technologię mogą już zrobić wrażenie na jury festiwalu sztuki lub oferować istotne elementy wizualne w kampanii komunikacyjnej promującej spektakl .
Firmy i twórcy przyswajają je sobie w zawrotnym tempie, podczas gdy przedstawiciele przemysłu kulturalnego i kreatywnego alarmują lub ostrzą broń, aby walczyć z nadchodzącą falą .
Czy twórcy zostaną zastąpieni przez maszyny? . Czy pracownicy kreatywni będą skazani na zubożenie? Czy narzędzia, które wykorzystują obszerne zbiory istniejących dzieł do generowania nowych, naruszają prawa autorskie? Czy różnorodność kulturowa jest zagrożona?
Kolejne wybory
Choć odważne jest formułowanie prognoz na temat przyszłości, jaką sztuczna inteligencja dla nas stworzy, może się okazać przydatne, aby rozpocząć debatę.
Po pierwsze, należy pamiętać, że tworzenie dzieła nie ma wartości samej w sobie, dopóki nie zostanie rozpoznane jako takie. Czy ChatGPT, Midjourney, Dall-E i inni są w stanie tworzyć dzieła w stylu Beatlesów lub Rembrandta ? Gratulacje dla nich! Ich dzieła będą mogły dołączyć do milionów propozycji składanych każdego roku przez zespoły ludzkie. Spośród nich, w drodze stopniowej selekcji, zostanie wybranych kilka prac, które uzyskają formę konsekracji . Wszystkie branże kreatywne działają w oparciu o logikę generowania obfitości i kolejnych selekcji – edycji, selekcji, rekomendacji itd. – które mobilizują liczne grupy interesariuszy . Selekcji zasadniczej dokonuje ten, kogo uznaje się za stwórcę, w akcie konsekracji, który często zamyka proces, który zakładał drastyczną selekcję .
Przed pokazem mody dyrektor artystyczny wybiera kilka spośród wielu stworzonych ubrań i dodatków. W studiu Pixar prezentacja filmu publiczności oznacza koniec pewnej przygody – początek kolejnej dla filmu – podczas której projekt zostaje wybrany spośród kilku innych, opracowanych przez najlepszych reżyserów . Dlaczego Midjourney miałoby mieć możliwość ominięcia całego tego procesu i zaoferowania dzieła, którego konsekracja byłaby spontaniczna? Choć kreacje sztucznej inteligencji cieszą się wyjątkową popularnością ze względu na swoją nowość, w przyszłości będą musiały walczyć o swoje istnienie, tak jak każde inne dzieło.
Ponadto w procesie konsekracji dzieła bardzo często fundamentalne znaczenie ma więź z twórcą. Słuchamy najnowszego Stromae i idziemy zobaczyć najnowszego Wesa Andersona: żaden z nich nie jest odosobnionym dziełem, oba są częścią drogi artysty, który niesie głos, przesłanie i wizję świata. Aż do odwołania, kochamy artystów, nie tylko dzieła.
Wreszcie twórcy czerpią ogromną korzyść ze wszystkiego, co ich otacza, w tym z dzieł, a generatywna sztuczna inteligencja w pewnym sensie odtwarza tę rzeczywistość. W zależności od sektora pracują w zespołach, czasami dużych, które zasilają procesy licznymi pomysłami i propozycjami. Twórca, który pracuje sam w swoim narożniku, jest mityczną wizją. Z punktu widzenia podaży, inspiracja i kreatywność nie są najważniejszymi zagadnieniami: jeśli chodzi o twórczość, czasy są raczej przesytu i trudności w zaistnieniu propozycji, nawet tych wyjątkowo kreatywnych.
Sztuczna inteligencja nie zrekompensuje braku kreatywności lub twórczości, ani nie wyprodukuje dzieł autorów, którzy są częścią danej ścieżki. Załóżmy, że prawdopodobnie zobaczymy nadejście kilku wirtualnych twórców (związanych ze sztuczną inteligencją), sterowanych przez osoby prywatne, które z czasem stworzą dzieło. Za pomocą ciekawości uda się wzbudzić jednorazowe zainteresowanie zjawiskiem, które pozostanie anegdotyczne.
Sztuczna inteligencja i proces twórczy
Jaki wpływ będzie miało pojawienie się sztucznej inteligencji na zawody kreatywne? Powyższe fakty pozwalają nam wykluczyć możliwość narażenia twórców na niebezpieczeństwo. Z drugiej strony nie ulega wątpliwości, że sztuczna inteligencja będzie coraz częściej wykorzystywana w procesach twórczych do generowania propozycji, które je zasilą, lub do projektowania „funkcjonalnych” kreacji, co może być ze szkodą dla ludzi dotychczas angażowanych: twórców, którzy projektują wizualizacje, zasoby do gier wideo, muzykę w tle itp.
Często są to ludzie utalentowani, ale są drożsi i mniej wydajni niż sztuczna inteligencja. Co można zrobić, aby je chronić? Prawdopodobnie nic innego nie zrobiono poza tym, co można było zrobić dla falotierów (latarników), kiedy elektryczność stała się powszechna. Jest to kwestia społeczna, którą należy wspierać, zwłaszcza że przedsiębiorstwa niewątpliwie dostrzegą szansę na utrzymanie lub ponowne wprowadzenie do swoich procesów personelu ludzkiego, aby móc oferować klientom zróżnicowane produkty.
A co z prawami autorskimi ? Czy narzędzia, które tworzą treści poprzez przetwarzanie cudzych dzieł, naruszają prawa autorskie? .
Można odpowiedzieć, że działają one jak ludzki mózg twórcy, jak gąbka, która żywi się wszystkim, co ją otacza, i dzięki temu może tworzyć nowe dzieła. Ale nie szukamy wszy u Quentina Tarantino czy Beyoncé, gdy inspirują się tym czy innym artystą. Ponadto prawo autorskie w duchu prawa – proporcjonalne wynagrodzenie – nie miałoby zastosowania, ponieważ kreacje sztucznej inteligencji nie są zapożyczane z tego czy innego dzieła, lecz generują nowe dzieło w wyniku procesu uczenia się na podstawie istniejących dzieł. Krótko mówiąc, jak każdy twórca.
Otwiera to kolejną ścieżkę: czy powinniśmy wprowadzić opodatkowanie sztucznej inteligencji, która generuje wartość dzięki istniejącym dziełom? Dotychczasowe wydarzenia wskazują, że takiego przepisu nie można by uzasadnić w imię egzekwowania praw autorskich. Czy miałoby to na celu ochronę twórców, których działalność jest zagrożona? Smutny los „latarników” może podważyć zasadność takiej reakcji, tym bardziej że podniosłaby ona nierozwiązywalne pytania dotyczące dystrybucji: których twórców należy wspierać?
Prawdziwe pytanie, które się pojawia, jest nowego rodzaju i pojawia się również w relacjach między platformami a dostawcami treści, na przykład wydawcami prasy. Sztuczna inteligencja generatywna, podobnie jak wyszukiwarki, agencje internetowe i w mniejszym stopniu operatorzy transmisji strumieniowych, czerpie swoją wartość z agregowania różnorodnych treści. Dzieło może nie być bezpośrednio eksploatowane, ale przyczynia się do obfitości, z której te usługi czerpią swoją wartość. Maszyna jest dłużnikiem ludzkości i jej dziedzictwa.
Thomas Paris , badacz zarządzania, zarządzania kreacją, CNRS, HEC Paris Business School
Niniejszy artykuł jest przedrukiem z The Conversation na podstawie licencji Creative Commons. Przeczytaj oryginalny artykuł .